Deficyty będą rosnąć

Europa Zachodnia nie chce ciąć wydatków, bo boi się powrotu recesji

Publikacja: 23.03.2010 04:12

Deficyty będą rosnąć

Foto: Fotorzepa, Dariusz Pisarek Dariusz Pisarek

Nie ma szans, aby w tym roku sytuacja finansów publicznych krajów członkowskich Unii Europejskiej się poprawiła. Narastające deficyty w kolejnych miesiącach roku pokazują, że całoroczny wynik będzie jeszcze gorszy niż po 2009 r.

Dziury budżetowe krajów członkowskich po pierwszym kwartale roku – jak wskazują pierwsze szacunki – sięgają połowy planów przewidzianych na cały rok. W przypadku Węgier wynik może być jeszcze gorszy, bo już po lutym deficyt został tam zrealizowany w 40 proc. (w Polsce 32,3 proc. planu). Jeszcze czarniej rysuje się scenariusz dla Wielkiej Brytanii, która w marcu kończy swój rok obrachunkowy z przewidywanym deficytem sięgającym 180 mld funtów, czyli 13 proc. PKB.

To gorszy wynik od greckiego – dla Greków rok 2009 zakończył się dziurą sięgającą 12,7 proc. PKB. Nic dziwnego, skoro pierwszy raz w historii rząd w Londynie wydał w styczniu o 4,3 mld funtów więcej, niż wpłynęło z podatków. To ewenement, bo zawsze na początku roku wpływy podatkowe są tam rekordowe z uwagi na upływający termin wpłaty CIT.

Na nawoływania Komisji Europejskiej do zaciskania pasa rządy pozostają głuche. Niemiecki Bundestag zatwierdził w miniony piątek rekordowy deficyt na poziomie 80,2 mld euro, a rząd chciał nawet, aby sięgnął on 86,1 mld euro. Także Brytyjczycy nie zgodzili się na pakiet oszczędnościowy, w wyniku którego w kasie państwa miało zostać 20 mld funtów. Powód jest prosty – cała Unia drży przed powrotem recesji. – Zbyt wczesne ograniczenie wydatków może wywołać nawrót recesji, dlatego proponuję, by do uzdrawiania finansów publicznych zabrać się dopiero w 2011 r. – stwierdził oficjalnie brytyjski minister finansów Alistair Darling.

Także były niemiecki minister finansów Peer Steinbruck przyznał, że daty redukcji deficytów wyznaczone przez KE są nierealne. – Bazując na aktualnych prognozach gospodarczych nie będziemy w stanie sprowadzić deficytu budżetowego do wymogów Unii do 2013 albo 2014 roku – wyjaśnił.

Podobne głosy dają się słyszeć i z innych stolic europejskich. Rzecznik francuskiego ministra finansów oznajmił, że dla Francji priorytetem jest ponowne ożywienie przepływów finansowych i pomoc w odbudowie gospodarczej, a nie spełnianie unijnych kryteriów.

– Europa Zachodnia znalazła się w pułapce po wprowadzeniu w życie masywnych programów stymulacyjnych – twierdzi Marcin Mrowiec, ekonomista Pekao. – Nie uchroniły one gospodarek tych krajów przed recesją w ubiegłym roku, za to zaowocowały ogromnymi deficytami. Mrowiec nie widzi jednak dobrych rozwiązań na przyszłość. Ożywienie gospodarcze jest znikome, rządy muszą więc finansować się za pomocą nowych długów. – Trudno przewidzieć, czy sytuacja szybko się zmieni – mówi ekonomista. – Nie ma przesłanek do wzrostu konsumpcji czy inwestycji, które wsparłyby lokalne PKB.

Masz pytanie wyślij e-mail do autorki [mail=e.glapiak@rp.pl]e.glapiak@rp.pl[/mail]

Nie ma szans, aby w tym roku sytuacja finansów publicznych krajów członkowskich Unii Europejskiej się poprawiła. Narastające deficyty w kolejnych miesiącach roku pokazują, że całoroczny wynik będzie jeszcze gorszy niż po 2009 r.

Dziury budżetowe krajów członkowskich po pierwszym kwartale roku – jak wskazują pierwsze szacunki – sięgają połowy planów przewidzianych na cały rok. W przypadku Węgier wynik może być jeszcze gorszy, bo już po lutym deficyt został tam zrealizowany w 40 proc. (w Polsce 32,3 proc. planu). Jeszcze czarniej rysuje się scenariusz dla Wielkiej Brytanii, która w marcu kończy swój rok obrachunkowy z przewidywanym deficytem sięgającym 180 mld funtów, czyli 13 proc. PKB.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy