
Inwestycja w maszt zwróciła się Vivo/Telefonice w ciągu pół roku, bo mieszkańcy Suruacá chętnie dzwonią do rodziny w Santarém
(źr.Ericsson)
Santarém
, jedno z większych miast Amazonii, łatwo odnaleźć na mapie – to tutaj do
Amazonki
Aktualizacja: 17.01.2013 08:00 Publikacja: 17.01.2013 08:00
Foto: ROL
Inwestycja w maszt zwróciła się Vivo/Telefonice w ciągu pół roku, bo mieszkańcy Suruacá chętnie dzwonią do rodziny w Santarém
(źr.Ericsson)
Santarém
, jedno z większych miast Amazonii, łatwo odnaleźć na mapie – to tutaj do
Amazonki
wpadają szeroko rozlane wody rzeki
Tapajós
. Obie wielki rzeki i ich dopływy są krwiobiegiem tej okolicy – zapewniają ludziom żyjącym w promieniu dziesiątków, czy nawet setek kilometrów od Santarém łączność z cywilizacją – i nie chodzi tu tylko o możliwość dotarcia tam, ale też skomunikowania się przez telefon. Bo w przeważającej części dżungli amazońskiej nie ma zasięgu sieci komórkowej, a jeśli ktoś już musi zadzwonić, korzysta z telefonu satelitarnego. Teraz ma to szansę się zmienić.
A zmiany te zaczęły się od dwóch amazońskich miejscowości leżących w zasięgu dwóch godzin podróży łodzią od Santarém: liczącego 17 tys. mieszkańców Belterra i 2,5-tysięcznego Suruacá. Jeszcze kilka lat temu nie było tu elektryczności, nie wspominając już o łączności komórkowej. Potem jednak pojawili się tu przedstawiciele Ericssona, którzy dostrzegli w tym miejscu potencjał.
Zasilany bateriami słonecznymi maszt 3G dostarcza prąd m.in. szkole w Suruacá
(źr.Ericsson)
Pierwszy maszt telefonii 3G – będący zarazem pierwszym tego typu przedsięwzięciem w całej Amazonii - powstał w 2009 roku w Belterra. Objął zasięgiem kilkanaście tysięcy ludzi żyjących w 170 pobliskich wioskach. W 2010 roku Suruacá otrzymało swój własny maszt, dzięki któremu w obrębie sieci znalazło się 10 tys. osób z 50 izolowanych dotąd społeczności. Za maszty zapłacił operator Vivo z grupy Telefoniki, a same anteny sfinansował Ericsson. Ta inwestycja zwróciła im się po sześciu miesiącach – ludzie z odciętych dotąd od świata wiosek dzwonili do swoich krewnych z Santarém, których nie widzieli nieraz i po kilkanaście lat.
Dużym zaskoczeniem jest widok masztu 3G wznoszącego się tuż za maleńką wioską Suruacá leżącą nad brzegiem Tapajós. Ta konstrukcja – zasilana panelami słonecznymi - zmieniła życie całej osady, która dzięki temu zyskała dostęp do elektryczności. Podciągnięty do wioski prąd umożliwił ludziom ładowanie ich telefonów komórkowych i podłączenie telewizora, dzięki któremu mężczyźni mogą wreszcie oglądać mecze piłki nożnej. Prąd popłynął też do pracowni komputerowej w liczącej 250 uczniów szkole podstawowej, zasilając kilka laptopów podarowanych przez sponsorów. Dzięki temu dzieciaki z Amazonii uczą się, jak korzystać z Google'a, czy Facebooka, ale też korzystają z e-learningu w ramach promowanego przez Ericssona projektu Connect to Learn.
W centrum wioski wzniesiono kawiarenkę internetową będącą zarazem wiejską świetlicą, w ramach której działa jednoosobowa redakcja miejscowej rozgłośni radiowej nadająca audycje do pobliskich wiosek i Santarém. Ten budynek dorobił się własnych paneli słonecznych. Wokół gromadzi się życie społeczne osady.
Pracownia komputerowa w szkole w Suruacá zgromadziła kilka laptopów pozyskanych od sponsorów
(źr.Ericsson)
O tym, jak internet może zmienić życie w Amazonii, świadczy historia Moniki de Almeida z pobliskiego Belterra, która zaczynała kilka lat temu jako blogerka opisująca problemy lokalnych społeczności. Dziś jest sekretarzem ds. komunikacji w biurze lokalnych władz prowincji.
- Do niektórych społeczności amazońskich internet dotarł wcześniej niż telewizja – opowiada dr Eugenio Scannavino Netto, szef projektu Saude e Alegria działającej na rzecz poprawy służby zdrowia w Amazonii. – Widziałem grupę starszych kobiet z maleńkiej wioski dyskutujących na temat sytuacji politycznej na świecie. Dawniej to nie mogło mieć miejsca.
Jednak Suruacá wciąż boryka się z problemami, które dotykają wszystkich izolowanych społeczności w Amazonii. Jednym z największych jest brak dostępu do opieki zdrowotnej. W Santarém praktykuje tylko 150 lekarzy, na których przypada aż 1,5 mln okolicznych mieszkańców. Co gorsza, większości z nich dojazd do najbliższego szpitala czy przychodni zajmuje tydzień lub więcej, a to wyklucza skuteczną pomoc. Stoi to w jaskrawej sprzeczności z deklaracją rządu Brazylii, który twierdzi, że opieką zdrowotną powinni zostać objęci wszyscy Brazylijczycy i taki jest plan na najbliższe lata.
Jednoosobowa redakcja miejscowej rozgłośni radiowej, która działa dzięki sieci 3G
(źr.Ericsson)
Częściowe rozwiązanie tego problemu wymyśliła organizacja Saude e Alegria, która zainicjowała przebudowę łodzi turystycznych na przychodnie, które przypływają do rozrzuconych na amazońskich brzegach wiosek. Do projektu włączyły się miejscowe władze oraz Ericsson wraz z operatorem Vivo – i w 2011 roku do użytku oddano statek-przychodnię Abare (znaczy „Troskliwy Przyjaciel") pływający po rzece Tapajós z lekarzami i pielęgniarkami na pokładzie. Po Amazonce kursuje mniejsza, podobna łódź. Obie wyposażono w sale operacyjne, gabinety stomatologiczne, sprzęt diagnostyczny do podstawowych badań i łączność 3G. „Abare" wykonuje rocznie 7 tys. badań i 350 operacji, udziela też 18 tys. konsultacji.
Roczny koszt utrzymania łodzi-przychodni „Abare" to 500 tys. dol.
(źr.Ericsson)
Najbardziej interesujący okazał się sposób, w jaki rozwiązano w tym projekcie problem łączności. Jak twierdzi dr Fabio Tozzi, szef operacyjny Abare, łódź-przychodnia nie może działać w oderwaniu od miejscowych szpitali i punktów diagnostycznych: trudne przypadki trzeba konsultować z innymi lekarzami, a badania na cukrzycę, czy nadciśnienie muszą być wykonywane natychmiast, żeby pacjent dostał do ręki wyniki i mógł od ręki rozpocząć leczenie. Do szybkiego kontaktu z Santarém wykorzystano łączność 3G z działających w okolicy dwóch masztów.
dr Fabio Tozzi, szef operacyjny „Abare", prezentuje łódź-przychodnię
(źr.Ericsson)
Tylko, że dwie anteny oddalone od siebie o kilkanaście kilometrów to stanowczo za mało, by zapewnić pokrycie sieci na daleko większym obszarze, ciągnącym się o kilkadziesiąt kilometrów w górę rzeki. Normalnie, w gęstym lesie, zasięg sieci byłby mocno ograniczony. Tutaj jednak z pomocą przychodzi szeroko rozlana woda, która działa na sygnał komórkowy jak lustro odbijające go na znacznie większe odległości, niż to ma miejsce na lądzie. Łódź-przychodnię Ericsson wyposażył dodatkowo we wzmacniacz sygnału, z którego korzyść mają też mieszkańcy mijanych po drodze wiosek.
Carla Belitardo,
dyrektor ds. rozwoju biznesu i marketingu firmy Ericsson w regionie Ameryki Środkowej i Południowej
rpkom.pl: - Dlaczego Ericsson zdecydował się sfinansować budowę nadajnków w Belterra i Suruacá oraz wesprzeć wyposażenie łodzi „Abare"?
- Te projekty są zgodne z naszą wizją „usieciowionego" społeczeństwa (ang.networked society) i zrównoważonego rozwoju, który staramy się realizować. Nasze działania zbiegły się z inicjatywą Telefoniki, naszego klienta, której celem jest rozwój sieci 3G na wiejskich obszarach Brazylii.
- Inwestycja zwróciła się Telefonice w ciągu pół roku. Jakie korzyści odniósł z niej Ericsson?
- Nie staraliśmy się oszacować finansowego zwrotu z tych inwestycji, bo to zbyt trudne. Koncentrujemy się raczej na wydźwięku socjoekonomicznym naszych działań.
- Co jest głównym celem programu Connect to Learn z punktu widzenia Ericssona?
- Jest to inicjatywa non-profit, w której Ericsson jest partnerem finansującym przedsięwzięcie. Chcemy wprowadzić edukację XXI wieku do szkół, nawet tych najbardziej izolowanych. Dzięki programowi chcemy też zademonstrować socjoekonomiczny wpływ sieci szerokopasmowych.
- Dziękujemy za rozmowę.
Not. astan
© Licencja na publikację
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Źródło: rpkom.pl
Inwestycja w maszt zwróciła się Vivo/Telefonice w ciągu pół roku, bo mieszkańcy Suruacá chętnie dzwonią do rodziny w Santarém
(źr.Ericsson)
Santarém
Kolejne trzy wyższe uczelnie i dwa resorty dołączyły do prac nad specjalnym raportem pt. „Bezpieczeństwo łańcuch...
Od strony użytkowej najważniejszy element e-Doręczeń to szybkość. Nie musimy też odwiedzać placówki pocztowej, ż...
Wyzwania związane z sytuacją geopolityczną w różnych kontekstach, także gospodarczych, zdominowały Polski Kongre...
Nowelizacja ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa (KSC) miała być tarczą chroniącą polskie firmy i inst...
Polski bank z wyróżnieniem w kategorii Metaverse. Międzynarodowe jury doceniło innowacyjną kampanię Pekao dla młodych klientów.
Cyberprzestępcy wykorzystują dziś coraz bardziej wyrafinowane metody. Skalę zagrożeń ujawnia najnowszy raport CE...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas