– Weryfikujemy proces umarzania akcji Nafty Polskiej w zamian za akcje Zakładów Azotowych Tarnów i Kędzierzyn – mówi „Rz” Aleksander Grad, minister skarbu. – Wygląda na to, że opóźnia on prywatyzację obu firm. W piątek będziemy mieć wyniki analiz w tej sprawie. Niewykluczone, że trzeba będzie znaleźć inne rozwiązanie – sama Nafta Polska może wprowadzić ZAT na giełdę – dodaje minister.

Założenia do likwidacji Nafty Polskiej przyjęło w kwietniu tego roku poprzednie kierownictwo Ministerstwa Skarbu. Do otwarcia formalnej likwidacji poprzez uchwałę akcjonariuszy, pierwotnie zapowiadanej na czerwiec i kilkakrotnie przesuwanej, jednak nie doszło. Resort skarbu tłumaczył poślizg koniecznością ponownego skierowania wniosku w tej sprawie do Rady Ministrów, bo trzeba było skorygować wyceny obu firm. Dotychczasowa strategia MSP zakładała też, że na giełdę trafią tylko ZA Tarnów. ZA Kędzierzyn miały szukać inwestora strategicznego. Mają jednak inny pomysł.

– Przygotowujemy pismo do MSP. Rekomendujemy prywatyzację poprzez giełdę. Taki model popiera zarówno zarząd, jak i związki zawodowe. To najbardziej transparentne rozwiązanie i da nam możliwość pozyskania środków na rozwój – mówi Andrzej Hynek, rzecznik ZAK.

W Tarnowie prace nad prywatyzacją są już bardzo zaawansowane. Gotowy jest już audyt środowiskowy. Trwają jeszcze ostatnie prace nad wyceną według międzynarodowych standardów rachunkowości.

– Dotychczas nasze przygotowania wyprzedzały prace ministerstwa. Liczymy, że debiut nastąpi w pierwszym półroczu 2008 r. – mówi Jerzy Jurczyński, rzecznik ZAT.