Poniedziałkowa sesja na GPW zaczęła się od odreagowania piątkowej globalnej paniki – WIG20 wzrósł o 0,6 proc. Przez pozostałą część dnia indeks próbował się uporać z poziomem 3100 punktów. Dwie godziny przed końcem notowań wolumen zaczął rosnąć, w ślad za nim notowania i ostatecznie WIG20 pokonał opór, zamykając się prawie 3 proc. wyżej niż w piątek i 0,6 proc. powyżej czwartkowego zamknięcia. Gorzej zachowywały się mniejsze spółki. WIG wzrósł o 1,8 proc., mWIG o 0,5 proc., a sWIG o 0,3 proc.
Wahania podczas ostatnich sesji pokazują, że warto jednak zachowywać zdrowy rozsądek i nie przejmować się za bardzo dużą zmiennością indeksów. Po tak dużych spadkach trwających od połowy ubiegłego roku duże wahania cen oraz nerwowość, a także odporność rynków na złe informacje potwierdzają, że rośnie prawdopodobieństwo tego, iż trend spadkowy się wyczerpał. Ceny akcji, sytuacja makroekonomiczna oraz spodziewane napływy środków z UE powinny skłaniać do cierpliwego i konsekwentnego kontynuowania inwestycji w akcje w kilkuletnim horyzoncie inwestycyjnym.