Lukas Bank znany jest z agresywnego promowania kart kredytowych. Zdarzało mu się już dodawać do nowo wydanych kart po 50 zł. Obecnie prowadzi bardziej wyrafinowaną promocję, dzięki której klienci mogą zyskać czterokrotnie więcej. Na tak atrakcyjnych zasadach wydawana jest partnerska karta kredytowa Furora (z logo MasterCard).
Nowa karta zapewnia jednoprocentowy rabat za zakupy w sklepach współpracujących z bankiem. Jednak znacznie ciekawsza jest oferta promocyjna towarzysząca wprowadzaniu jej na rynek. Do końca stycznia karta uprawnia do 5-proc. rabatu za zakupy we wszystkich supermarketach, sklepach spożywczych i na stacjach benzynowych.
Mechanizm jego udzielania jest zawiły. Klient płaci w sklepie pełną kwotę transakcji. Później bank zwraca 5 proc. sumy w postaci tzw. e-złotówek. Te zaś można wymienić na złote w stosunku 1 do 1 i spłacić nimi część zadłużenia na rachunku karty. Jednak ostatecznie sprowadza się to do zwrotu 5 proc. kwot wydanych kartą we wszystkich placówkach handlowych z trzech wskazanych przez bank branż. Oznacza to, że telewizor kupiony w sklepie ze sprzętem RTV nie zapewni bonusowych złotówek, ale ten sam telewizor kupiony w hipermarkecie – już tak.
Bank wprowadził jeszcze jedno ograniczenie, istotne dla osób często płacących kartą. W ciągu całego okresu promocji klient może odzyskać nie więcej niż 200 zł, a to odpowiada zakupom na kwotę 4 tys. zł. Dodatkowy bonus to możliwość regulowania comiesięcznych opłat (np. za gaz, prąd) przelewami z rachunku karty; takie operacje są rozliczane jako bezgotówkowe.
W pierwszym roku z karty można korzystać bezpłatnie pod warunkiem wykonania minimum trzech transakcji w ciągu dwóch miesięcy. Standardowa wysokość opłaty to 60 zł rocznie. Do karty można dokupić pakiet ubezpieczeń.