[b]Rz: Klienci dłużnego funduszu DWS TFI ponieśli ostatnio duże straty. Kilka miesięcy wcześniej podobna przygoda spotkała klientów SEB TFI. Dlaczego tak się zachowują fundusze zaliczane do kategorii bezpiecznych?[/b]
Marcin Dyl: Te dwa przypadki pokazują, że inwestorzy powinni czytać informacje dotyczące profilu inwestycyjnego funduszu i instrumentów, które mogą się znaleźć w jego portfelu. Instrumenty dłużne często kojarzą się tylko z obligacjami skarbowymi, a więc papierami o bardzo niskim poziomie ryzyka. To błąd, bo fundusze inwestują coraz szerzej, także w papiery dłużne innego typu, o zróżnicowanym poziomie bezpieczeństwa, na przykład w obligacje korporacyjne, komunalne czy różnego typu obligacje strukturyzowane.
[b]Problemem nie są same inwestycje w ryzykowne instrumenty, ale to, że klienci TFI dowiadują się o nich po fakcie, gdy wyceny jednostek gwałtownie spadną.[/b]
Wszystkie potrzebne informacje można znaleźć i w prospekcie funduszu, i w skrócie prospektu. Prospekt rzeczywiście jest dość rozbudowany, ale jego skrót został ostatnio uproszczony. Uważam, że każdy inwestor ma obowiązek zapoznać się z tym dokumentem przed rozpoczęciem inwestycji. Wtedy się dowie, czy fundusz może kupować tylko instrumenty skarbowe czy również inne rodzaje papierów.
[b]Takie informacje nadal mogą być niezrozumiałe dla mniej doświadczonych inwestorów. Czy nie można tego jeszcze uprościć?[/b]