[b]Rz: Czy w ostatnich miesiącach zmniejszyło się ryzyko bankructwa jakiegoś kraju UE?[/b]
[b]Joaquín Almunia:[/b] Są trzy kraje spoza strefy euro, które dostają pomoc finansową ze specjalnego mechanizmu UE na ratowanie swojej wypłacalności. W strefie euro nie możemy używać naszego mechanizmu. Traktat mówi jasno: nie można ratować kraju ze strefy euro, a EBC nie może kupować długu kraju euro na rynku pierwotnym. Czyli nasze działania w przypadku krajów strefy euro muszą być prewencyjne, musimy uprzedzać niebezpieczeństwa i mówić rządom, co należy zrobić, żeby uniknąć najgorszego. Na razie to działa.
[b]Czy obecność w systemie ERM2 pomaga ustabilizować walutę? Polski rząd sądzi, że byłby to dobry ruch – ustabilizowałby złotego i przywrócił zaufanie inwestorów. Podziela pan ten pogląd?[/b]
Żyjemy w czasach dużej zmienności kursowej. Trudno powiedzieć, że jakiś mechanizm dla wszystkich krajów zadziała tak samo. Bo rynki są bardzo nerwowe. Ale zgadzam się, że ERM2 powinien zapewnić więcej wiarygodności krajowi członkowskiemu w jego obietnicach trzymania kursu w określonych limitach. Obecnie w ERM2 są cztery kraje i ich stabilność kursowa jest bardzo dobrze utrzymana. Dziś więc ten mechanizm działa doskonale. Ale może po zwiększeniu liczby uczestników pojawią się problemy. Jak dojdzie do dyskusji na ten temat, to jestem pewien, że będzie on musiał uwzględnić potrzebę utrzymania stabilności ERM2.
[b]Jaki następny kraj może dołączyć do strefy euro?[/b]