Cieplej nad Wisłą

Inwestorzy łaskawszym okiem spoglądają na Polskę. Kupują złotego i akcje na GPW. To efekt pozytywnych prognoz naszego PKB i szczytu G20

Publikacja: 06.04.2009 09:09

Dilerzy walutowi potwierdzają: londyńskie City znów inwestuje w złotego

Dilerzy walutowi potwierdzają: londyńskie City znów inwestuje w złotego

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys Seweryn Sołtys

Dilerzy walutowi potwierdzają: londyńskie City znów inwestuje w złotego, nasza waluta się umacnia. Zielono też na warszawskim parkiecie – WIG20 od dłuższego czasu rośnie i zbliża się do 2700 punktów. – Bardzo wiele banków, które wcześniej grały na osłabienie złotego, teraz skupuje naszą walutę – mówi Marcin Bilbin, diler Pekao SA. – Wydają rekomendacje dla złotego przeciw forintowi, ale są też przekonani, że złoty jest niedowartościowany.

Bilbin podkreśla, że w ostatnich dniach znacznie polepszył się klimat wokół Polski, stąd obserwowane zwyżki na giełdzie. – Widać większą aktywność zagranicy na rynku walutowym, to tylko tyle i aż tyle, bo wreszcie zakończyła się jednostronna jazda – dodaje Jacek Wiśniewski z Raiffeisen Banku. – Po wielomiesięcznym trendzie spadkowym mamy kilkudniowe ocieplenie.

Nikt jednak nie jest w stanie stwierdzić, czy obserwowana zmiana klimatu jest trwała. Szanse na to są, bo lepsze nastawienie wynika z czynników fundamentalnych. Zdaniem Janusza Jankowiaka, głównego ekonomisty Polskiej Rady Biznesu, inwestorzy dostali w ostatnim czasie sporo dokładnych danych z naszego rynku. – Szczegółowe analizy dotyczące pozycji zewnętrznej Polski i narażenia naszej gospodarki na ryzyko pokazały, że nasza sytuacja jest daleko lepsza niż innych gospodarek w regionie – wyjaśnia Jankowiak. – Obraz zmieniło też rozgraniczenie w analizach zagranicznych instytucji zadłużenia Polski na sektor publiczny i prywatny, co pokazało, że długi państwa są relatywnie niskie.

Ekonomista podkreśla jednak, że czynników, dla których jesteśmy inaczej postrzegani, jest więcej. Jednym z nich jest malejący deficyt na rachunku obrotów bieżących (w grudniu wyniósł on 6,8 mld zł, a w styczniu już tylko 4,5 mld zł). – Z moich szacunków wynika, że pod koniec pierwszego kwartału deficyt ogółem będzie niższy niż 2 proc. PKB, co oznacza, że spadną także koszty jego finansowania – mówi Jankowiak.

Nie bez znaczenia dla wyboru lokowania kapitału jest także informacja, że MFW uruchomił dla rynków wschodzących pożyczkę na poprawienie płynności. No i wreszcie ostatni czynnik – inwestorzy biorą pod uwagę możliwość przyjęcia przez EBC obligacji denominowanych w walutach krajowych jako zabezpieczenia dla udzielanych pożyczek.

Reklama
Reklama

Ostatnie prognozy wzrostu gospodarczego dla Polski są już więc wyraźnie pozytywniejsze niż dla innych krajów regionu. "The Economist" uważa, że będziemy jedynym krajem w całej Europie, który zanotuje wzrost PKB. Dodatnią prognozę opublikował też kilka dni temu Bank Światowy, zakładając jednocześnie kurczenie się globalnej gospodarki o 1,7 proc. PKB.

Ekonomiści są jednak ostrożni w przekonywaniu, że pozytywne nastawienie inwestorów się utrzyma. – Kluczową sprawą będzie sytuacja budżetowa w Polsce – uważa Jankowiak. – Jeśli w połowie roku trzeba go będzie nowelizować i zwiększać deficyt, inwestorzy mogą stracić sentyment do naszego rynku.

Wówczas na niewiele się zdadzą słowa prezesa NBP i szefa rządu, którzy jeżdżąc po świecie, przekonują, że mamy zdrowe finanse i stabilne fundamenty.

Dilerzy walutowi potwierdzają: londyńskie City znów inwestuje w złotego, nasza waluta się umacnia. Zielono też na warszawskim parkiecie – WIG20 od dłuższego czasu rośnie i zbliża się do 2700 punktów. – Bardzo wiele banków, które wcześniej grały na osłabienie złotego, teraz skupuje naszą walutę – mówi Marcin Bilbin, diler Pekao SA. – Wydają rekomendacje dla złotego przeciw forintowi, ale są też przekonani, że złoty jest niedowartościowany.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Reklama
Ekonomia
Polska już w 2026 r. będzie wydawać 5 proc. PKB na obronność
Ekonomia
Budżet nowej Wspólnoty
Ekonomia
Nowe czasy wymagają nowego podejścia
Ekonomia
Pacjenci w Polsce i Europie zyskali nowe wsparcie
Ekonomia
Sektor usług biznesowych pisze nową strategię wzrostu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama