W pierwszych trzech miesiącach 2009 r. na giełdach w Europie przeprowadzono zaledwie 18 ofert pierwotnych o łącznej wartości 9 mln euro – wynika z opublikowanego przez PricewaterhouseCoopers raportu IPO Watch Europe. Pierwszy kwartał 2009 r. był najgorszy pod względem liczby giełdowych debiutów od 2001 r., kiedy rozpoczęto badania.
Łączna wartość ofert w Europie w pierwszym kwartale 2009 r. stanowiła niespełna 0,5 proc. kwoty odnotowanej w analogicznym okresie 2008 r., a tylko na trzech europejskich parkietach zadebiutowały spółki, którym wcześniej udało się sprzedać swoje akcje. – Rynek ofert pierwotnych kompletnie zamarł. Już niżej spaść nie może – ocenia Marek Juraś, szef działu analiz DM BZ WBK.
Liderem zestawienia jest warszawska giełda – w sześciu ofertach firmy sprzedały akcje za 6 mln euro. Zdaniem Jurasia w kolejnych kwartałach GPW nie musi stracić pozycji lidera. – Pod względem ilościowym na GPW od kilku lat debiutowało dużo firm, a planowane przez Skarb Państwa prywatyzacje mogą się dziś okazać dużymi transakcjami – dodaje Juraś. – Warszawska giełda się rozwija. Pozwala to optymistycznie patrzeć w przyszłość – mówi Jarosław Lis, zarządzający Union Investment TFI.
We wczorajszym wywiadzie dla Radia PiN prezes warszawskiej giełdy Ludwik Sobolewski powiedział, że w tym roku może się pojawić na niej około 20 nowych firm, nie uwzględniając alternatywnego rynku NewConnect. Jego zdaniem w tym roku głównym wydarzeniem na rynku giełdowym może być debiut największej grupy energetycznej w kraju PGE (do czego może dojść jesienią – red.). Wartość tej oferty szacowana jest na minimum 5 mld zł.
Ożywienia na europejskich parkietach analitycy spodziewają się dopiero w 2010 roku.