W czasie gdy w Europie inwestorzy doszli do wniosku, że papiery nieskarbowe są obecnie bardziej dochodowe i interesujące niż papiery skarbowe, w Polsce wciąż jest inaczej. Jak podkreślają bankowcy, nasz rynek z opóźnieniem reaguje na to, co się dzieje w Europie. Liczą więc na większe ożywienie na tym rynku w najbliższych miesiącach.
– Jest lepiej, niż było jeszcze kilka miesięcy temu. Sprzedają się papiery dobrych klientów o wysokiej rentowności. I pod tym względem jesteśmy podobni do innych krajów europejskich – mówi Maciej Tarnawski, szef biura emisji długu w Pekao.
Papiery komercyjne walczą dziś z lokatami bankowymi. Pierwszy raz w historii inwestorzy, zwłaszcza indywidualni, stoją przed dylematem, którą inwestycję wybrać.
– Rynek małymi krokami się odbudowuje, a inwestorzy wracają – to głównie przedsiębiorstwa – mówi Andrzej Cwalina z BRE Banku.
Kluczem do odbudowania rynku w kształcie sprzed kryzysu byłby powrót inwestorów instytucjonalnych, przede wszystkim funduszy inwestycyjnych. Obecnie jeśli jakieś papiery sprzedają się na polskim rynku, to są to głównie papiery krótkoterminowe. Z informacji zebranych przez „Rz” od banków wynika, że wartość uplasowanych emisji papierów krótkich wyniosła w marcu 10,8 mld zł. To o 3,7 mld zł więcej niż w lutym.