Rząd w Pekinie stara się wesprzeć rodzime przedsiębiorstwa, które ucierpiały w wyniku globalnego kryzysu oraz utrzymać główną przewagę konkurencyjną Chin, jaką jest eksport. Wsparcie przedsiębiorstw chińskich polega na rozszerzeniu możliwości pozyskania kredytów eksportowych oraz przyznawaniu eksporterom ulg podatkowych. Ponadto władze dofinansowują wycieczki przedstawicieli firm, które promują swoje towary na targach i wystawach na całym świecie. Jednocześnie Pekin zakazał lokalnym, regionalnym i narodowym agencjom rządowym nabywania towarów zagranicznych, które można zastąpić chińskimi odpowiednikami.
Nie dość, że Chiny nie zrezygnowały z przepisu prawnego z 2003 r., przyznającego krajowym dostawcom uprzywilejowaną pozycję przy zamówieniach rządowych, to jeszcze coraz intensywniej z niego korzystają w ramach walki z kryzysem ekonomicznym. Tym samym oddalają się one od podpisania układu o zamówieniach publicznych w ramach Światowej Organizacji Handlu (WTO).
Ron Kirk, reprezentant ds. handlu w administracji Baracka Obamy ogłosił, że Stany Zjednoczone i Unia Europejska zgłosiły już skargę do WTO, oskarżając Chiny o ograniczanie eksportu cynku i boksytów w celu skierowania tych surowców do rodzimych przedsiębiorstw po niższej cenie.
Chiny zaprzeczają, jakoby łamały zasady WTO i uniemożliwiały rozwój gospodarki w oparciu o zasady wolnego rynku. - Chiny są przeciwne protekcjonizmowi w stosunkach handlowych w jakiejkolwiek formie i nie będą blokować dostępu zagranicznych firm do swego rynku - zapewnia szef chińskiego resortu handlu Chen Deming, cytowany przez sobotnie media pekińskie. Pomimo deklaracji widać gołym okiem, że kraj ten podąża w stronę protekcjonizmu.
- Koncentracja na wzmacnianiu konkurencyjności eksportowej w celu zapobieżenia bezrobociu może spowodować problemy z równoważeniem wzrostu gospodarczego w długim terminie, ale również zredukować zależność kraju od eksportu – twierdzi Eswar S. Prasad, naukowiec z Brooklings Institution w Waszyngtonie. – Problem w tym, że łatwo jest wprowadzić instrumenty protekcjonistyczne, gorzej – zrezygnować z nich - dodaje.