– Politycy muszą zrozumieć, że to firmy zatrudniają ludzi, a nie rząd. Dlatego trzeba zrobić wszystko, aby jak najbardziej ułatwić prowadzenie działalności gospodarczej – mówił podczas debaty z laureatami tegorocznej edycji nagród Dobra Firma Paweł Lisicki, redaktor naczelny "Rzeczpospolitej".
Kapituła nagrody Dobra Firma postanowiła w tym roku nagrodzić 19 firm – wśród ich NG2, TVN, Telewizję Polsat, Asseco Poland czy biuro podróży Alfa Star. Spółka PBG została już nagrodzone po raz czwarty z rzędu, a LPP, Mercor, Grupa 3J i Stalprodukt to także ubiegłoroczni laureaci. Przyznane zostały także nagrody dla najbardziej innowacyjnych przedsiębiorstw – wśród handlowo-usługowych zwyciężył ComArch, zaś wśród produkcyjnych – DFME Damel.
Nagrody dla najbardziej dynamicznych i ekspansywnych firm towarzyszą wydaniu Listy 2000, zestawienia czołowych firm działających w naszym kraju. W obecnym kształcie lista publikowana jest od 2004 r., wcześniejsze zestawienia obejmowały mniejszą liczbę firm. To obok kwietniowej Listy 500 publikacja prezentująca najpełniejszy obraz sytuacji działających w Polsce przedsiębiorstw.
Z danych finansowych za 2008 r. wynika, że przychody firm wzrosły w porównaniu z rokiem wcześniejszym o 12 proc., a w przypadku ośmiu firm jak Skotan, Blue Media czy Tezet dynamika przekroczyła nawet 1 tys. proc.
– Ten rok będzie słabszy, ale nasze przychody spadną nieznacznie. Działamy na rynku kolejowym i bardzo pomogłoby nam większe wykorzystanie funduszy unijnych, które otrzymaliśmy. Tymczasem nadal tracimy część środków, ponieważ brakuje środków publicznych na pokrycie części obowiązkowej do wykorzystania grantu – mówi Sławomir Nalewajka, prezes Bombardier Transportation ZWUS Polska Katowice, jeden z laureatów nagrody Dobra Firma.