Znów mocna przecena

Kolejny dzień odwrotu inwestorów od ryzykownych aktywów. Na krajowym rynku mocno potaniały akcje i złoty

Publikacja: 06.05.2010 03:37

WIG20 po wtorkowym spadku o 3,72 proc. wczoraj stracił 1,56 proc. Analitycy od miesięcy mówią, że ry

WIG20 po wtorkowym spadku o 3,72 proc. wczoraj stracił 1,56 proc. Analitycy od miesięcy mówią, że rynkowi przydałaby się korekta. Niewykluczone, że jesteśmy świadkami jej początku. Ale równie dobrze może się ona tak szybko skończyć, jak się zaczęła.

Foto: Rzeczpospolita

Rosnące obroty przy mocno tracącym rynku wskazują, że inwestorom puściły nerwy. Wczoraj w obrocie znalazły się akcje za przeszło 2 mld zł. W tym roku tylko pięć razy na GPW zanotowano większą aktywność mierzoną tym wskaźnikiem.

W ciągu dnia WIG20 pierwszy raz od połowy marca znalazł się poniżej 2400 pkt. W tych okolicach zaczęli się pojawiać pierwsi chętni do selektywnych zakupów akcji największych firm. Dzięki temu udało się odrobić niewielką część strat. Na zamknięciu notowań WIG20 spadł o 1,56 proc. (w ciągu dnia straty sięgały 2,3 proc.). Warto dodać, że spadek indeksu wyrażonego w euro przekroczył 3 proc., co potwierdza odwrót inwestorów od polskich aktywów.

Liderem spadków wśród dużych firm były walory BZ WBK – spółki, która na tle rynku dość dobrze radziła sobie w ostatnich dniach. O ponad 4 proc. potaniały też walory KGHM, do czego obok ogólnej awersji do ryzyka przyczynił się spadek cen miedzi na światowych giełdach. Wczoraj cena surowca spadła do najniższego poziomu od początku lutego.

O ponad 2 proc. spadły też wskaźniki mniejszych spółek, mWIG40 i sWIG80, a odsetek firm, które uchroniły się przed spadkiem, spadł z 30 proc. we wtorek do 24 proc. wczoraj.

Na świecie skala przeceny była nieco mniejsza, ale niepokój inwestorów widoczny był gołym okiem. Cały czas w centrum uwagi znajduje się sparaliżowana nie tylko długami, ale i demonstracjami Grecja oraz agencje ratingowe.

Wczoraj agencja Moody’s ostrzegła, że możliwe jest obniżenie ratingu dla Portugalii. Wcześniej obniżki wiarygodności kredytowej dla Hiszpanii czy Grecji wywoływały mocne przeceny akcji.

W Ameryce w pierwszych godzinach notowań indeks S&P tracił ok. 0,4 proc. Jednak na finiszu indeks Dow Jones IA ostatecznie spadł o 0,55 proc. S&P500 o 0,66 proc., zaś Nasdaq o 0,91 proc.

Rosnące obroty przy mocno tracącym rynku wskazują, że inwestorom puściły nerwy. Wczoraj w obrocie znalazły się akcje za przeszło 2 mld zł. W tym roku tylko pięć razy na GPW zanotowano większą aktywność mierzoną tym wskaźnikiem.

W ciągu dnia WIG20 pierwszy raz od połowy marca znalazł się poniżej 2400 pkt. W tych okolicach zaczęli się pojawiać pierwsi chętni do selektywnych zakupów akcji największych firm. Dzięki temu udało się odrobić niewielką część strat. Na zamknięciu notowań WIG20 spadł o 1,56 proc. (w ciągu dnia straty sięgały 2,3 proc.). Warto dodać, że spadek indeksu wyrażonego w euro przekroczył 3 proc., co potwierdza odwrót inwestorów od polskich aktywów.

Ekonomia
Brak wody bije w konkurencyjność
Ekonomia
Kraina spierzchniętych ust, kiedyś nazywana Europą
Ekonomia
AI w obszarze compliance to realna pomoc
Ekonomia
W biznesie nikt nie może iść sam
Ekonomia
Oszczędna jazda – techniki, o których warto pamiętać na co dzień