- To najbardziej surowy budżet w ostatnich latach — stwierdziła wicepremier i minister finansów Elena Salgado po posiedzeniu gabinetu. Projekt zakłada cięcie wydatków publicznych o niemal 8 proc. wobec tegorocznych. Ponadto podwyższenie o jeden punkt procentowy stawki podatku od dochodów powyżej 120 tys. euro rocznie i o dwa punkty od dochodów ponad 175 tys. euro. Budżety resortów zostaną zmniejszone o 16 proc.
Rząd przyjął budżet, który wzmacnia konsolidację fiskalną i stwarza podstawy dla ożywienia gospodarki — stwierdził resort finansów. Przedstawione propozycje mają zapewnić osiągnięcie zakładanego przez rządu celu obniżenia deficytu finansów publicznych do 6 proc. PKB w 2011 r.
Projekt trafi teraz do parlamentu, gdzie rząd nie ma absolutnej większości, ale liczy na zatwierdzenie go. Socjaliści mają 169 miejsc w 350-osobowym parlamencie, brakuje im siedmiu głosów. Baskijska PNV (sześć głosów) zapowiedziała poparcie w zamian za ustępstwa w zatrudnianiu w Baskonii. Opozycyjna Partido Popular i katalońska CiU (10 głosów) nie poprą budżetu. Gdyby nie udało się przyjąć ustawy finansowej do końca roku, doszłoby do upadku rządu José Luisa Rodrigueza Zapatero i do przedterminowych wyborów.
W ostatnich miesiącach rynki bardzo nerwowo reagowały na wysoki deficyt Hiszpanii obawiając się, że kraj ten może podzielić los Grecji, która musiała skorzystać z pomocy ratunkowej Unii. E. Salgado podała, że rząd skorygował wielkość deficytu w 2009 r. do 11,1 proc. PKB z 11,2.
Piąta w Europie gospodarka wpadła w recesję w końcu 2008 r., bo globalna zapaść finansów przyspieszyła załamanie się sektora nieruchomości. Dopiero w I kwartale bieżącego roku zanotowała nikły wzrost o 0,1 proc.