Mimo że polska gospodarka wyszła z kryzysu obronną ręką, dyskusja nad przyszłą strategią NBP jest tak samo potrzebna jak w krajach o silnie naruszonej równowadze makroekonomicznej i finansowej.
Przed wybuchem kryzysu większość banków centralnych opierała prowadzenie polityki pieniężnej na szeroko rozumianej strategii bezpośredniego celu inflacyjnego (BCI). Strategia ta stawała się coraz bardziej popularna przede wszystkim ze względu na związaną z nią znaczną elastyczność instytucjonalną. Nie tylko mogła współwystępować z różnymi wariantami systemu kursowego, ale i przybierać specyficzne dla danego kraju rozwiązania dotyczące wysokości celu, pasma dopuszczalnych odchyleń inflacji od celu, okresu jej powrotu do celu, form komunikacji z rynkami itd.
Przez niektóre banki centralne (Fed, Europejski Bank Centralny) był de facto realizowany pewien jej wariant, nawet jeśli nie było to oficjalnie deklarowane. O atrakcyjności strategii BCI przesądzało również to, że była ona zgodna z najnowszymi osiągnięciami teorii ekonomii. Co najważniejsze, strategia ta wydawała się skuteczna nie tylko w ograniczeniu wahań inflacji, ale i wahań produkcji. Coraz powszechniejszemu jej stosowaniu towarzyszyło osłabienie tradycyjnie rozumianych wahań koniunkturalnych (Great Moderation). W rezultacie w przededniu kryzysu zarówno teoretykom, jak i praktykom polityki pieniężnej wydawało się, że choć możliwe jest dalsze doskonalenie strategii (np. poprzez ogłaszanie ścieżki stóp procentowych zgodnej z projekcją inflacji), to w zasadzie nie ma wobec niej poważnej alternatywy.
[srodtytul]Przyczyny kryzysu[/srodtytul]
Po wybuchu kryzysu, a szczególnie po upadku Lehman Brothers, na temat wcześniejszej polityki banków centralnych zaczęły się pojawiać coraz częstsze głosy krytyczne. Część komentatorów niewłaściwie prowadzoną politykę pieniężną (głównie przez Fed) uznała nawet za najbardziej istotną przyczynę kryzysu. Od tego czasu, dzięki radykalnym i w dużej mierze niestandardowym narzędziom zastosowanym przez banki centralne i rządy, ryzyko silnej recesji i deflacji uległo wyraźnemu osłabieniu.