Ale politycy pozostali głusi na takie argumenty, bo „nie opłaca” im się ruszać KRUS, gdyż mogą stracić głosy rolników w wyborach. Na szczęście we wtorek w tym tygodniu Trybunał Konstytucyjny rozpatrzył wniosek rzecznika praw obywatelskich i stwierdził, że przepisy, które przyznają prawo każdemu rolnikowi do tego, aby to państwo finansowało jego składki zdrowotne, bez względu na status majątkowy, są niezgodne z konstytucją. Parlament dostał 15 miesięcy na uchwalenie nowych przepisów, które będą zgodne z ustawą zasadniczą.
O ile kolejne rządy i parlamenty mogły ignorować opinie ekonomistów, to wyroku Trybunału Konstytucyjnego ignorować się nie da. W ten sposób to, co powinno już dawno zostać zrobione, bo tak nakazywał zdrowy rozsądek, zostanie zrobione dopiero pod przymusem prawnym. Oczywiście, należy się spodziewać, że rząd potem będzie się chwalił, jaki jest reformatorski i że jako pierwszy „ruszył” KRUS.
Nie pierwszy to raz, gdy dobre decyzje podejmujemy dopiero pod przymusem prawnym. Kiedyś jeden z posłów PO podczas debaty ze mną jako przykład reform swojego rządu podał istotną zmianę w ustawie o VAT, która skróciła okres zwrotu VAT, czyli była przyjazna przedsiębiorcom. Już po debacie jeden z komentatorów mojego blogu – pan Paweł Gruza – podesłał mi następujące wyjaśnienie tej „reformy” rządowej.
Pierwotne przepisy VAT zakładające długi okres zwrotu nadpłaconego podatku były ewidentnie sprzeczne z unijną dyrektywą o VAT, aż jednemu z naszych wspaniałych przedsiębiorców starczyło zapału i sprawę pociągnął aż do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu. Efektem wysiłków był wyrok ETS z 10 lipca 2008 r. w sprawie C-25/07, w którym ten nasz przedsiębiorca – pani Alicja Sosnowska – wygrał z polskim fiskusem. ETS jednoznacznie stwierdził, że polskie restrykcyjne przepisy o zwrocie VAT są nielegalne (sprzeczne z zasadą proporcjonalności).
Dopiero ten wyrok wymusił na polskim ustawodawcy korzystne zmiany ustawowe, tak ochoczo przywoływane przez posła z PO podczas programu. A było wręcz przeciwnie, rząd (Ministerstwo Finansów) do ostatniego momentu bronił przed ETS zasadności tych restrykcyjnych rozwiązań – choć dla ekspertów spoza ministerstwa było od początku jasne, że rząd tę sprawę przegra. Oznacza to, że koronne ułatwienie dla przedsiębiorców, którym rząd się chwali, zostało wprowadzone wbrew temu rządowi. Serdeczne podziękowania w imieniu polskich przedsiębiorców dla pani Sosnowskiej.