Pula wolnych środków na dotacje pod nazwą „Paszport do eksportu” z programu „Innowacyjna gospodarka” to 422 mln zł. Dotychczas wykorzystano bowiem nieco ponad 60 z 483 mln zł zarezerwowanych na te granty na lata 2007 – 2013. Jest więc jeszcze o co walczyć.
– O te dotacje mogą ubiegać się mikro-, małe i średnie przedsiębiorstwa, których udział eksportu w całkowitej sprzedaży nie przekroczył w poprzednim roku obrotowym 30 proc., oraz te, które eksport chcą dopiero rozpocząć. Dofinansowanie przydzielane jest w dwóch etapach. W pierwszym firma przygotowuje plan rozwoju eksportu, zlecając go zewnętrznemu doradcy, na co maksymalnie może uzyskać 10 tys. zł dotacji. W drugim go realizuje, na co może otrzymać do 200 tys. zł – wyjaśnia Patrycja Zielińska, wiceprezes Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. – Są to m.in. środki na: udział w zagranicznych targach i wystawach, misjach gospodarczych, wyszukiwanie partnerów na rynkach zagranicznych i doradztwo w zakresie finansowania strategii eksportowych. Dwuetapowa konstrukcja dofinansowania zapewnia przygotowanie przez firmy strategii eksportowej.
[srodtytul]Ma być prościej[/srodtytul]
Obecnie, tak jak wskazuje Zielińska, firmy składają dwa oddzielne wnioski o dofinansowanie. Pierwszy na przygotowania planu rozwoju eksportu i drugi na jego realizację. Jednak wkrótce pozyskanie tych dotacji ma być łatwiejsze. Zamiast składać dwa wnioski, przedsiębiorcy mają składać jeden. Takie ułatwienie chce wprowadzić Ministerstwo Rozwoju Regionalnego.
– Zamierzamy uprościć i skrócić procedurę ubiegania się o dotacje „Paszport do eksportu”. Chcemy, aby była ona jednoetapowa. Przedsiębiorcy będą składać jeden wniosek o dofinansowanie, a nie dwa jak dotychczas. Po przygotowaniu planu rozwoju eksportu i rozliczeniu kosztów z nim związanych firmy automatycznie będą przystępować do realizacji planu – mówi „Rz” Waldemar Sługocki, wiceminister rozwoju regionalnego.