Most energetyczny Polska Ukraina w 2015 roku?

W ciągu trzech, czterech lat można uruchomić na dużą skalę handel energią elektryczną między obydwoma krajami

Publikacja: 07.02.2011 03:21

Most energetyczny Polska Ukraina w 2015 roku?

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Wiele zależy od modernizacji istniejącej od lat gigantycznej linii energetycznej między Rzeszowem a elektrownią Chmielnicka.

Państwowa firma PSE Operator, która w Polsce odpowiada za sprawne działanie systemu energetycznego, ma ze swoim ukraińskim partnerem przygotować analizy techniczne dotyczące możliwości ponownego uruchomienia linii Rzeszów – Chmielnicka. To jedno z ustaleń, jakie zapadły na spotkaniu przy okazji wizyty prezydenta Wiktora Janukowycza w Polsce.

Jak powiedział ”Rz” prezes PSE Henryk Majchrzak, gdyby analizy wypadły pomyślnie i zapadła decyzja o modernizacji tego połączenia, to termin uruchomienia zależeć będzie od zakresu prac. – I jest to możliwe nawet w ciągu trzech, czterech lat, bo mogłaby działać już po zamontowaniu tzw. wstawki prądu stałego – wyjaśnia.

Powodzenie przedsięwzięcia zależy jednak nie tylko od strony polskiej i decyzji szefów samej spółki PSE Operator. Decyzje musieliby podjąć ukraińscy partnerzy. Poza tym, by uruchomienie linii miało sens, musi być wykorzystywana, a zatem po obu stronach potrzebni są partnerzy zainteresowani handlem energią.

Ekspert branży Władysław Mielczarski, który w imieniu Komisji Europejskiej nadzoruje budowę mostu energetycznego między Polską a Litwą, uważa, że modernizacja linii na Ukrainę jest potrzebna i ważna dla Polski. – W związku ze wzrostem zapotrzebowania na energię w kraju i wobec dużej niepewności co do realizacji inwestycji w nowe moce w elektrowniach może wystąpić konieczność importu energii – mówi ”Rz”. – Natomiast połączenie polsko-ukraińskie można uruchomić bez problemu i konieczności znaczących nakładów.

Jego zdaniem koszty wszystkich prac mogą wynieść 200

– 300 mln euro. Gdyby przedsięwzięcie miało charakter komercyjny, to nakłady samego polskiego Operatora byłyby minimalne. Na dodatek przy wykonaniu dodatkowych prac po stronie ukraińskiej istniałaby możliwość połączenie tej linii nie tylko z elektrownią Chmielnicki, ale i trzema innymi na Ukrainie.

Władysław Mielczarski dodaje, że do 2015 r. faktycznie można zrealizować tylko dwa projekty linii transgranicznych – właśnie z Litwą i Ukrainą. Inny, który PSE Operator również analizuje, czyli połączenie z Niemcami, wymaga znacznie więcej czasu i wyższych nakładów ze względu na to, że linie trzeba budować od podstaw.

Linia Rzeszów – Chmielnicka 750 kV mogłaby być wykorzystywana ok. dziesięciu miesięcy w roku, co umożliwia przesył ok. 7 terawatogodzin energii rocznie. A to stanowi ok. 5 proc. polskiego zapotrzebowania na energię.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy