Chińscy potentaci przeszli od deklaracji o zainteresowaniu budową elektrowni w Polsce do konkretnych propozycji. China National Electric Engineering Corp. w poniedziałek złożyła wstępną ofertę na wykonanie bloku w Jaworznie, a wcześniej wystartowała w przetargu zorganizowanym przez poznańską Eneę na budowę bloku węglowego w Kozienicach. Każda z inwestycji jest warta 4 – 4,5 mld zł.
Z informacji „Rz" wynika, że China National Electric Engineering Corp. (CNEEC) jest jedną z pięciu firm zabiegających o kontrakt w Jaworznie. Chodzi o wybudowanie bloku węglowego o mocy 1000 MW – to kluczowy projekt w Tauronie, który ma być zrealizowany do 2016 r. Trudno dziś oceniać szanse chińskiego potentata. Przy okazji realizowanego przez Eneę projektu Kozienice (także o mocy 1000 MW) spekuluje się, że CNEEC trudno będzie go wygrać ze względu na obecność w konsorcjum firmy Covec – negatywnie kojarzonej z budową autostrad. – Gdyby nie sprawa Covecu, chińskie koncerny miałyby lepszą pozycję negocjacyjną. Teraz muszą udowodnić, że to był tylko wypadek przy pracy – mówi prezes Polskiego Banku Przedsiębiorczości Maciej Stańczuk. – Szefowie państwowych firm mogą obawiać się wybrać chińską ofertę.
Z drugiej strony pojawiły się nieoficjalne informacje, że Enea wysłała zapytanie do chińskich banków w sprawie możliwości kredytowania tej inwestycji. W samej Enei dowiedzieliśmy się, że zarząd rozważa różne opcje finansowania zarówno z banków komercyjnych, jak instytucji unijnych oraz agencji wspierania eksportu. A właśnie chińska agencja tego typu jest jedną z najbardziej aktywnych.
Dyrektor Marek Frydrych z Sunningwell International, która reprezentuje interesy chińskich firm energetycznych w Polsce, zapewnia, że banki z Chin są w stanie skredytować nawet do 85 proc. kosztów projektu. Zatem w negocjacjach w Polsce może to być dodatkowy atut, choć formalnie każdy z przetargów dotyczy tylko wykonawstwa. – EximBank of China wspiera faktycznie chińskich eksporterów – także usług, oferując długoterminowe kredyty – nawet 30-letnie, na realizowane przez nie za granicą inwestycje – mówi prezes Stańczuk.
Z informacji „Rz" wynika, że o możliwości finansowania inwestycji Chińczycy rozmawiali także z przedstawicielami Energi przygotowującej budowę bloku w Ostrołęce oraz z Kulczyk Investments, która planuje elektrownię w Pelplinie. Każda z tych inwestycji będzie mieć moc 1000 MW. Delegacja Energi odwiedziła Shanghai Electric Group. Ten sam koncern jest zainteresowany współpracą z Kulczyk Holding, który chce zbudować blok węglowy w Pelplinie do 2017 r. Rzeczniczka KH Marta Wysocka przyznała, że trwają rozmowy z różnymi partnerami. Według informacji „Rz" w grę wchodzi nawet udział chińskiego partnera w spółce, która zbuduje elektrownię, a potem będzie ją eksploatować.