W ostatnim trzyletnim okresie ponad dwa lata przypadają na hossę. Mimo to bilans inwestycji jest niekorzystny. WIG zyskał przez trzy lata tylko 4,4 proc. Indeks mniejszych firm mWIG40 jest dziś praktycznie na poziomie sprzed trzech lat. Natomiast WIG20 spadł o ponad 5 proc. (wskaźnik ten nie uwzględnia wypłaconych dywidend; gdyby je doliczyć, byłby kilka procent na plusie).
Zobacz wyniki inwestycji w akcje 20 największych spółek giełdowych
Niestety, większość giełdowych inwestycji okazała się porażką. Spośród 337 akcji notowanych we wrześniu 2008 r. zaledwie jedna trzecia przyniosła zyski, a 20 proc. spółek pozwoliło zarobić więcej niż na lokacie bankowej (14 – 15 proc.). Dodatkowo inflacja zabrała w ciągu trzech lat około 10 proc. zysków.
Nie oznacza to, że na akcjach nie można było zarobić. Problemem była jedynie odpowiednia selekcja spółek. Wzrost cen akcji 23 firm był trzycyfrowy. Najmocniej, bo prawie o 500 proc., podrożały papiery spółek: Integer i PZ Cormay. I nie był to wynik jednorazowych zdarzeń (jak w przypadku skoku kursu Elstar Olils o 100 proc. po ogłoszeniu wezwania), tylko permanentny wzrost notowań, który potwierdzały dobre wyniki finansowe. Wystarczy przypomnieć, że w tym czasie przychody obu firm podwoiły się, a zyski zwiększyły się prawie trzykrotnie. Obie spółki mają relatywnie krótki staż giełdowy. Wchodząc na giełdę, reprezentowały branże, które nie miały swoich przedstawicieli na GPW. Z perspektywy trzech lat można powiedzieć, że szybko przekonały do siebie inwestorów.