Wyniki inwestycji w akcje, fundusze, obligacje

W ciągu ostatnich trzech lat przeciętny inwestor najwięcej mógł zarobić na obligacjach i funduszach papierów dłużnych

Aktualizacja: 08.09.2011 15:00 Publikacja: 08.09.2011 01:30

Wyniki inwestycji w akcje, fundusze, obligacje

Foto: Bloomberg

W ostatnim trzyletnim okresie ponad dwa lata przypadają na  hossę. Mimo to bilans inwestycji jest niekorzystny. WIG zyskał przez trzy lata tylko 4,4 proc. Indeks mniejszych firm mWIG40 jest dziś praktycznie na poziomie sprzed trzech lat. Natomiast WIG20 spadł o ponad 5 proc. (wskaźnik ten nie uwzględnia wypłaconych dywidend; gdyby je doliczyć, byłby kilka procent na plusie).

Zobacz wyniki inwestycji w akcje 20 największych spółek giełdowych

Niestety, większość giełdowych inwestycji okazała się porażką. Spośród 337 akcji notowanych we wrześniu 2008 r. zaledwie jedna trzecia przyniosła zyski, a 20 proc. spółek pozwoliło zarobić więcej niż na lokacie bankowej (14 – 15 proc.). Dodatkowo inflacja zabrała  w ciągu trzech lat około 10 proc. zysków.

Nie oznacza to, że na akcjach nie można było zarobić. Problemem była jedynie odpowiednia selekcja spółek. Wzrost cen akcji 23 firm był trzycyfrowy. Najmocniej, bo prawie o 500 proc., podrożały papiery spółek: Integer i PZ Cormay. I nie był to wynik jednorazowych zdarzeń (jak w przypadku skoku kursu Elstar Olils o 100 proc. po ogłoszeniu wezwania), tylko permanentny wzrost notowań, który potwierdzały dobre wyniki finansowe. Wystarczy przypomnieć, że w tym czasie przychody obu firm podwoiły się, a zyski zwiększyły się prawie trzykrotnie. Obie spółki mają relatywnie krótki staż giełdowy. Wchodząc na giełdę, reprezentowały branże, które nie miały swoich przedstawicieli na GPW. Z perspektywy trzech lat można powiedzieć, że szybko przekonały do siebie inwestorów.

Zobacz najlepsze serie obligacji skarbowych

Ale również wśród spółek o ugruntowanej pozycji nie brakowało takich, które pozwoliły dobrze zarobić. Do grupy tej należał chemiczny Synthos (446 proc.) czy spółki spożywcze: Wawel i Mieszko: ich kursy wzrosły grubo ponad 100 proc.

Wśród firm, które straciły najmocniej, znalazły się – obok potencjalnych bankrutów – spółki budowlane i deweloperskie. Akcje Polimeksu, PBG, Polnordu czy Cersanitu spadły o ponad 60 proc.

Zobacz najlepsze i najsłabsze fundusze inwestycyjne

Ponieważ inwestycje rozpoczęliśmy podczas bessy, lepiej prezentują się wyniki systematycznego oszczędzania. W tym przypadku odsetek firm, które przyniosły zyski, sięga 40 proc. Najbardziej jaskrawym przykładem efektów systematycznego kupowania akcji podczas spadków są Police. Zastosowanie takiej strategii przyniosło ponad 100 proc. zysku. Gdybyśmy zainwestowali jednorazowo w papiery tej chemicznej spółki, ponieślibyśmy ponad 20-proc. stratę. Takich przykładów jest zresztą dużo więcej.

W obecnych niepewnych czasach warto się zatem zastanowić nad systematycznym inwestowaniem w akcje, zwłaszcza że ich ceny nie są wysokie. Nawet jeśli w wyniku globalnych zawirowań kursy jeszcze spadną, w perspektywie kolejnych trzech lat zastosowanie takiej strategii powinno przynieść pożądany efekt.

Zobacz wyniki inwestycji w obligacje skarbowe

Najbardziej ryzykowne fundusze akcji minionych trzech lat nie mogą zaliczyć do udanych. Tylko co czwarty fundusz akcji zdołał wypracować dodatnią stopę zwrotu. Najlepiej wypadły fundusze Aviva Investors Nowych Spółek, Aviva Investors Małych Spółek oraz Quercus Agresywny. Stopy zwrotu w wysokości 30 – 40 proc. – wobec średnich na poziomie minus 5 proc. – są wręcz imponujące. Wszystkie te fundusze rozpoczynały działalność mniej więcej trzy lata temu (wiosna 2008 r.). Miały więc lepszą pozycję wyjściową niż konkurenci. Przede wszystkim budowały portfele akcji, w momencie gdy ceny na giełdzie były już atrakcyjne. A po roku od powstania mogły uczestniczyć w ponad dwuletniej hossie.

Wśród funduszy o nieco dłuższym stażu wyróżniły się: Skok Akcji (zysk 20 proc.), Idea Akcji (10,8 proc.) oraz UniKorona Akcji (9,7 proc.). Ale w dwóch ostatnich przypadkach oszczędności zjadła inflacja.

Zobacz, ile zysku przyniosły depozyty bankowe

Również w przypadku funduszy lepszą strategią było systematyczne kupowanie jednostek. Na najlepszych (Aviva, Quercus, Allianz) można było zarobić około 20 proc., a prawie trzy czwarte funduszy przy takiej strategii przyniosło zyski.

Zdecydowanie lepiej wypadły inwestycje w fundusze, w których udział akcji był niewielki. Średnia stopa zwrotu funduszy stabilnego wzrostu sięgnęła 9 proc. Najlepsze wyniki w tej grupie wypracowały: Idea Stabilnego Wzrostu (42 proc.) i UniStabilny Wzrost (37,7 proc.). Fundusze tych TFI wyróżniły się również w grupie obligacyjnych; ich wyniki były porównywalne z zyskami najlepszych funduszy akcji.

Fundusze zrównoważone, w których udział akcji jest większy niż w funduszach stabilnego wzrostu, zarobiły przeciętnie 5 proc. Najlepsze wyniki miały fundusze operujące na rynkach zagranicznych. Amplico Azjatycki zyskał ponad 45 proc., Pioneer Zrównoważony Rynku Amerykańskiego – prawie 40 proc.

Zarządzający w Pioneer TFI wciąż mają jednak kłopoty z inwestowaniem na rynku polskim. Trzyletnia inwestycja w fundusz Pioneer Zrównoważony zakończyła się stratą sięgającą 19 proc. Na naszym rynku najlepiej poradził sobie fundusz UniKorona Zrównoważony. Zarobił prawie 16 proc.

Nasze inwestycje rozpoczęły się w czasie, gdy kryzys finansowy przybrał na sile po upadku Lehman Brothers. Inwestorzy, zrażeni stratami, szukali bezpieczeństwa w obligacjach. Ich ceny zaczęły rosnąć. Dodatkowo banki centralne, w tym NBP, w celu ratowania słabnących gospodarek zaczęły obniżać stopy procentowe. Był to kolejny korzystny impuls dla papierów skarbowych. W efekcie inwestujący na tym rynku mogą się dziś cieszyć sporymi zyskami.

Kupując jednostki funduszy obligacji operujących na rynku krajowym, można było zarobić średnio ponad 24 proc. Szczególne powody do zadowolenia mają klienci Idei Obligacji (zysk 45 proc.). Grubo ponad 30 proc. powiększyli swój kapitał ci, którzy kupili jednostki funduszy: BPH 2, SKOK i PKO Obligacji Długoterminowych.

Doskonałe wyniki miały też fundusze obligacji inwestujące w zagraniczne papiery. Wyróżniły się te zarządzane przez PKO TFI oraz Pioneer TFI.

Na najbezpieczniejszym rynku pieniężnym zarobiliśmy średnio około 15 proc., a zatem więcej niż na standardowej lokacie bankowej. Tu od dłuższego czasu wyróżniają się: Idea Premium oraz UniKorona Pieniężny.

Jak liczyliśmy opłacalność

Zyski z papierów notowanych na giełdzie są wyliczone po uwzględnieniu prowizji maklerskiej (0,5 proc. wartości transakcji). Obliczenia obejmują należne odsetki.

Założyliśmy, że kupując akcje, płacimy prowizję maklerską w wysokości 1 proc.

Jednostki uczestnictwa kupowaliśmy po cenach netto obowiązujących danego dnia. Bieżącą wartość portfela obliczyliśmy, mnożąc liczbę jednostek przez ich wartość.

Oprocentowanie lokaty złotowej (rocznej, którą odnawialiśmy na nowych warunkach) ustaliliśmy na podstawie średnich stawek w 20 największych bankach. Zyski obejmują należne odsetki.

Dolary i euro kupowaliśmy oraz sprzedawaliśmy w kantorze. Oprocentowanie ustaliliśmy na podstawie średnich stawek w 20 największych bankach.

W ostatnim trzyletnim okresie ponad dwa lata przypadają na  hossę. Mimo to bilans inwestycji jest niekorzystny. WIG zyskał przez trzy lata tylko 4,4 proc. Indeks mniejszych firm mWIG40 jest dziś praktycznie na poziomie sprzed trzech lat. Natomiast WIG20 spadł o ponad 5 proc. (wskaźnik ten nie uwzględnia wypłaconych dywidend; gdyby je doliczyć, byłby kilka procent na plusie).

Zobacz wyniki inwestycji w akcje 20 największych spółek giełdowych

Pozostało 94% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy