Jeszcze w poniedziałek sytuację finansową Dexii określano jako dramatyczną. Tymczasem wczoraj okazało się, że bank będzie miał dostęp do gotówki.

Środki zdobędzie za pośrednictwem mechanizmu (Emergency Liquidity Assistance – ELA) stworzonego przez belgijski bank centralny oraz od banków centralnych Francji, Hiszpanii i Włoch, gdzie Dexia ma oddziały. Jeden z analityków ujawnił, że Bank Belgii udzielił pomocy za pośrednictwem Europejskiego Banku Centralnego, co oznacza, że sytuacja musiała być dramatyczna. Pieniądze z EBC są bardzo drogie.

Ani Dexia, ani banki Francji i Belgii nie potwierdziły tych informacji. Ale rynki zareagowały i akcje banku zdrożały o 28 proc. Są  jednak nadal tańsze o 78 proc. od kursu sprzed załamania na początku października, kiedy bank przyznał, że znów potrzebuje pomocy. Dexia była już dofinansowana przez rządy Belgii i Francji w 2008 r. Teraz Paryż i Bruksela zdecydowały, że zostanie podzielona, jej francuskie oddziały połączone, a zdrowy Denizbank w Turcji – sprzedany.