Handlowa rewolucja w Indiach

Rząd Indii otworzył dla konkurencji zagranicznej sektor handlu detalicznego i ułatwił dostęp do sektora transportu lotniczego

Publikacja: 16.09.2012 15:55

Handlowa rewolucja w Indiach

Foto: Bloomberg

Władze w Delhi dały w ramach pakietu reform zielone światło dla światowych gigantów w handlu, w rodzaju Wal-Mart, Carrefour czy Tesco, na inwestowanie w Indiach. Zagraniczne sieci będą mogły kupować do 51 proc. udziałów w miejscowych sieciach wielobranżowego handlu detalicznego. Oznacza to ich wejście do dotąd chronionego, ale potencjalnie bardzo atrakcyjnego sektora — podkreślił minister handlu, Anand Sharma.

Rząd złagodził także przepisy inwestycyjne w sektorze transportu lotniczego i zezwolił  zagranicznym przewoźnikom przejmować do 49 proc. udziałów w krajowych liniach. Zatwierdził ponadto sprzedaż udziałów w 4 przedsiębiorstwach państwowych w sektorze naftowym, wydobycia miedzi i produkcji aluminium.

Dzień wcześniej Delhi postanowiło podwyższyć cenę mocno subwencjonowanego oleju napędowego o 12 proc., co uznano za zwiastun energiczniejszych działań rządu w zakresie reform, których realizacja utknęła z powodu sprzeciwów społecznych.

- To posunięcie ma przyciągnąć inwestycje zagranicznych marek — wyjaśnił minister Sharma na konferencji prasowej. Mimo bardzo dokładnych, surowych warunków obowiązujących sieci supermarketów, decyzja rządu wywoła z pewnością sprzeciwy.

W grudniu koalicja rządowa musiała wycofać podobną propozycję z powodu zaciekłego oporu sklepikarzy, partii opozycyjnych, a nawet sojusznika z koalicji. Przeciwnicy argumentowali, że wielkie sieci pozbawią środków utrzymania właścicieli małych sklepów.

Wpuszczając duże sieci zagraniczne rząd chce poprawić system podaży żywności, zwłaszcza poprzez inwestycje w chłodnie do sprzedaży mrożonek. Widzi z tym także rynek pracy dla 10 mln ludzi i spodziewa się obniżenia cen.

Według ministra, Indie są drugim na świecie producentem owoców i warzyw, ale straty przy ich zbiorach wynoszą 35-40 proc., co oznacza marnowanie ponad jednej trzeciej.

Warunkami dla chcących inwestować w Indiach jest wyłożenie co najmniej 100 mln dolarów, otwieranie sklepów tylko w miastach liczących ponad milion mieszkańców i wykorzystanie 30 proc. miejscowych produktów.

- System wdrożenia tej reformy pozostawiono całkowicie do decyzji władz stanowych — wyjaśnił Sharma. Oznacza to, że stany, które są przeciwne obecności cudzoziemców w handlu, mogą z tego zrezygnować. Minister dodał jednak, że decyzja o otwarciu sektora handlu zyskała szerokie poparcie, była konsultowana z rządami stanowymi, branżowymi federacjami, organizacjami konsumenckimi i z rolnikami.

Sektor handlu detalicznego osiąga obroty 470 mld dolarów rocznie, ma ogromne możliwości rozwoju, bo 1,2 mld mieszkańców chce coraz bardziej żyć w zachodnim stylu gospodarki konsumpcyjnej.

Sprzedaż udziałów w przedsiębiorstwach państwowych i duża podwyżka cen diesla mają poprawić stan finałów państwa, malejących z powodu słabszego wzrostu gospodarczego i rosnącego ciężaru subsydiów.

Transport lotniczy

Reforma w transporcie lotniczym ma być ostatnią szansą ratunku dla zadłużonych miejscowych przewoźników, np. Kingfishera, którzy potrzebują pilnie nowych środków na realizację planu ożywienia. Właściciel Kingfishera, Vijay Mallya nie płaci od kwietnia pełnych poborów swym pracownikom, a stale mówi, że kilka zagranicznych linii jest zainteresowanych udziałami. Nigdy nie wymienił ich nazw.

Zagraniczni przewoźnicy nie mogli mieć udziałów w indyjskich liniach. Obecna reforma zakłada, że obcym liniom będzie teraz wolno kupować do 49 proc.

- Odmowa dostępu kapitału zagranicznego mogła doprowadzić do bankructwa wielu krajowych linii, stworzyć systemowe ryzyko dla instytucji finansowych i istotnej luki w infrastrukturze kraju — wyjaśnił rząd powody swej decyzji.

Poza prywatną linią IndiGo, wszyscy pozostali przewoźnicy mieli straty w roku do 31 marca. Według danych IATA. najwięksi stracili prawie 2 mld dolarów i są zadłużeni na 20 mld.

- To bardzo pozytywna decyzja, bo wiele linii potrzebuje kapitału do ekspansji — ocenia Sharan Lillaney z firmy brokerskiej Angel z Mumbaju. — Może nie pojawi się wielka fala inwestycji, ale zawsze gdy jakiś kraj otwiera się na inwestycje, to pojawia się zainteresowanie — dodał.

Ten sektor jest także atrakcyjny, bo mieszkaniec tego kraju korzysta średnio z samolotu raz na 10 lat, podczas gdy Amerykanin lata dwa razy w roku.

Władze w Delhi dały w ramach pakietu reform zielone światło dla światowych gigantów w handlu, w rodzaju Wal-Mart, Carrefour czy Tesco, na inwestowanie w Indiach. Zagraniczne sieci będą mogły kupować do 51 proc. udziałów w miejscowych sieciach wielobranżowego handlu detalicznego. Oznacza to ich wejście do dotąd chronionego, ale potencjalnie bardzo atrakcyjnego sektora — podkreślił minister handlu, Anand Sharma.

Rząd złagodził także przepisy inwestycyjne w sektorze transportu lotniczego i zezwolił  zagranicznym przewoźnikom przejmować do 49 proc. udziałów w krajowych liniach. Zatwierdził ponadto sprzedaż udziałów w 4 przedsiębiorstwach państwowych w sektorze naftowym, wydobycia miedzi i produkcji aluminium.

Pozostało 84% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy