Inwestycje w akcje i w obligacje w 2012 r.

Miniony kwartał inwestorzy mogą zaliczyć do udanych niezależnie od tego, czy postawili na akcje, czy obligacje. Ostatnie miesiące tego roku też powinny być korzystne

Publikacja: 31.10.2012 00:30

Inwestycje w akcje i w obligacje w 2012 r.

Foto: Bloomberg

– Mimo ogromnej nerwowości na rynkach wyniki wypracowane przez ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe w ostatnich 12 miesiącach powinny zadowolić klientów. Jednocześnie dobrze oddają one ryzyko inwestycyjne – mówi Marek Przybylski, prezes Aviva Investors Poland.

Główny indeks warszawskiej giełdy, WIG, wzrósł tylko we wrześniu o 5,2 proc., a w całym kwartale o 7,2 proc. Na zagranicznych rynkach akcji również dominował kolor zielony. Amerykański S&P500 zwiększył się o 5,8 proc., a niemiecki DAX o 12,5 proc.

To efekt działań największych na świecie banków centralnych. We wrześniu rozpoczęły one kolejny etap zwiększania podaży pieniądza. Europejski Bank Centralny ogłosił program ratunkowy polegający na skupie obligacji państw strefy euro. Bank Japonii zadecydował o zwiększeniu swojego programu skupu aktywów o dodatkowe 126 mld dolarów. Natomiast amerykański Fed oprócz trzeciej rundy zwiększania podaży pieniądza (QE3) zapowiedział pozostawienie rekordowo niskich stóp procentowych aż do połowy 2015 r.

– Ta skoordynowana akcja banków centralnych zachęciła inwestorów do poszukiwania bardziej ryzykownych i rentownych inwestycji w porównaniu z inwestycjami w papiery dłużne USA czy Niemiec, uważanymi za bezpieczne. Dlatego we wrześniu mieliśmy do czynienia ze wzrostem na rynkach akcji i surowców oraz z umocnieniem walut krajów z rynków wschodzących – komentuje Marcin Andrzejczuk, analityk w Departamencie Inwestycji Generali Życie. – Dzięki pomocy dla rynków ze strony banków centralnych WIG wzrósł. Wydaje się więc, że ostatnie miesiące 2012 r. mogą być korzystne dla rynków akcji.

Dobrze, dopóki nie ma recesji

Jednocześnie w minionym kwartale rosły ceny polskich obligacji (czyli malała ich rentowność). Rentowność papierów 10-letnich spadła z 4,83 do 4,68 proc., a 5-letnich z 4,31 do 4,17 proc.

– Bardzo dobre wyniki funduszy dłużnych są konsekwencją tego, że przez cały 2012 r. spadała rentowność polskich obligacji, a jednocześnie rosło zainteresowanie tego rodzaju inwestycjami ze strony inwestorów zagranicznych. Polska jest ciągle dobrze postrzegana na tle innych państw europejskich borykających się z recesją i nadmiernym zadłużeniem – mówi Paweł Mizerski, zarządzający funduszami dłużnymi w AXA TFI.

Dodatkowo perspektywy spadku inflacji pobudzają spekulacje na temat skali możliwych obniżek stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej. Analitycy twierdzą, że o ile spowolnienie naszej gospodarki nie przybierze na sile, spadająca inflacja i słabsze dane makroekonomiczne będą sprzyjać niskiej rentowności obligacji.

– Groźna dla polskich papierów skarbowych może okazać się sytuacja, gdyby spowolnienie przerodziło się w głębszy kryzys i ewentualną recesję. Wtedy inwestorzy będą unikać wszystkich ryzykownych aktywów i rynków wschodzących – dodaje Paweł Mizerski.

Ratunek w długim terminie

W trzecim kwartale słabiej wypadły fundusze międzynarodowe. – Wpływ na ich wyniki miał między innymi kurs złotego w stosunku do euro. Umacniający się w ostatnim roku złoty pochłonął część zysków – mówi Michał Kopiczyński, zarządzający funduszami w ING TFI.

– Konkluzja dla klientów może być taka, że nawet w najbardziej nerwowych czasach ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe mogą przynosić bardzo dobre zyski, ale zmienność wyników jest duża. Dopiero istotne wydłużenie okresu inwestycji pozwala na osiągnięcie obu celów, czyli wysokich zysków przy relatywnie niskim ryzyku – podsumowuje Marek Przybylski.

Opinie:

Krzysztof Stupnicki, dyrektor ds. inwestycji MetLife w regionie Europy Środkowej, prezes Amplico TFI

Ostatnie 12 miesięcy to był dobry okres dla rynków akcji. WIG, który jest częścią benchmarku (wskaźnika do porównań)

dla większości funduszy akcyjnych, stabilnych oraz zrównoważonych, wzrósł w tym czasie o ponad 15 proc. We wrześniu osiągnął poziom najwyższy od sierpnia 2011 r. Stopy zwrotu funduszy kapitałowych zależały w głównej mierze od tego, jak dużo akcji było w portfelu danego funduszu. Dalszy wzrost indeksów giełdowych będzie stanowić potwierdzenie, że mamy do czynienia ze zmianą trendu na wzrostowy. Inwestującym z myślą o dłuższym okresie niż półroczny rekomendujemy zwiększenie zaangażowania w akcji poprzez zakup ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych mających w portfelach dużo akcji. Fundusze te naszym zdaniem powinny przynieść wysokie stopy zwrotu w ciągu kilku kwartałów, ponieważ spółki notowane na naszym parkiecie mają obecnie atrakcyjne ceny.

Piotr Zagała, dyrektor Departamentu Inwestycji Udziałowych Nordea Polska

Polska staje się coraz ciekawszą alternatywą dla inwestorów zagranicznych. Polskie obligacje, choć najdroższe od wielu lat, są wciąż tanie względem obligacji rządów USA czy Niemiec. Różnice w krótkoterminowej stopie procentowej przyciągają też zainteresowanych naszą walutą. Możliwość zarobienia na kursie walutowym dodatkowo napędza popyt na nasze obligacje. Trochę gorzej jest na rynku akcji. Co prawda w tym roku WIG wzrósł o kilkanaście procent, ale wciąż jego wartość znajduje się daleko od historycznych szczytów. Tymczasem amerykański indeks od szczytu dzieli zaledwie kilka procent. Jedną z przyczyn tego zjawiska są relatywnie wysokie stopy procentowe w Polsce, które wciąż odciągają krajowych inwestorów od giełdy. To się jednak zmieni. W wycenach obligacji już została uwzględniona obniżka stóp procentowych o 1,5 proc., zatem w tym zakresie nie należy się spodziewać dużych zmian. Nieunikniona obniżka stóp procentowych przez RPP spowoduje natomiast natychmiastowy spadek atrakcyjności lokat bankowych. Zmaleje oprocentowanie kredytów. Wówczas więcej inwestorów może wrócić na rynek akcji. A to może stać się impulsem do nadejścia długo oczekiwanej hossy. A właściwie może już się zaczęła? W krótkim okresie dwóch, trzech miesięcy może dojść do korekty spowodowanej m.in. reakcją na wynik wyborów prezydenckich w USA. A w długim okresie? Inflacja nigdy nie będzie lekiem na problemy strukturalne. Ale po co teraz martwić się recesją, która nadejdzie za trzy – cztery lata?

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy