Podczas nawałnic latem tego roku doszło do zniszczeń na cmentarzach m.in. w Kielcach i Solcu Kujawskim. Trąba powietrzna narobiła szkód na cmentarzu w Aleksandrowie Kujawskim. Przed dwoma laty wiele zniszczeń na nekropoliach spowodowały powodzie. Do tego dochodzą kradzieże i akty wandalizmu.
Zarządy cmentarzy nie odpowiadają za zniszczenie czy kradzież elementów nagrobków. A ceny usług kamieniarskich rosną. Przed ewentualnymi wydatkami można się zabezpieczyć, wykupując ubezpieczenie nagrobka. Jest ono dołączane do ubezpieczenia nieruchomości (domu czy mieszkania). Ale taką opcję oferuje niewiele towarzystw.
– Przy zawieraniu umowy ubezpieczenia mieszkania warto zapytać o możliwość dokupienia ubezpieczenia nagrobków – mówi Anna Dyga, ekspert z PZU. – Gdy ubezpieczamy grobowiec w pakiecie z ubezpieczeniem prywatnego majątku, płacimy niższą składkę.
Polisę kupuje się na rok. Zapewnia ona odszkodowanie, jeśli nagrobek zostanie uszkodzony w wyniku zdarzeń losowych, takich jak wichura, nawałnica czy powódź, albo gdy zostanie zniszczony przez wandala bądź złodzieja. Czasami towarzystwo zrekompensuje straty także wtedy, gdy dojdzie do kradzieży ozdobnych elementów nagrobka, takich jak wazony, zdjęcia czy rzeźby, ale pod warunkiem, że były one na stałe przymocowane do nagrobka. Przed podpisaniem umowy warto przyjrzeć się zakresowi ochrony, ponieważ bywa różny.
Ubezpieczenie nie obejmuje szkód powstałych wskutek działania zarządów cmentarzy, przedsiębiorstw pogrzebowych i firm kamieniarskich. W razie takich szkód o rekompensatę finansową należy zwrócić się do podmiotu, który ponosi winę za zniszczenia. Firmy te często mają wykupioną polisę OC i wtedy można dochodzić odszkodowania od ubezpieczyciela, który ją wystawił.