Niemiecki gigant hutniczy zamierza pozyskać na rynku ponad miliard euro z emisji akcji dla wzmocnienia swych finansów, po przekonaniu do tego największego inwestora. Pomysł nie spodobał się posiadaczom „starych" akcji, a spółka straciła we Frankfurcie 5,8 proc.
ThyssenKrupp starał się różnymi sposobami zmniejszyć dług, gdy zastój w Europie zmniejszył popyt na stal. Firma zrezygnowała też z emisji akcji z prawem poboru z powodu oporu największego udziałowca. Fundacjia Alfrieda Kruppa von Bohlen und Halbach nie chciała rozwodnienia swojego 25,3-proc. pakietu w razie, gdyby nie wzięła w niej udziału.
Według „Handelsblatta", prezes Heinrich Hiesinger przekonał jednak 99-letniego patriarchę fundacji Bertholda Beitza, by odstąpił od sprzeciwu, więc do emisji akcji może dojść już w tym roku obrotowym, kończącym się we wrześniu.
Rzecznik ThyssenaKruppa odmówił komentarza. W styczniu spółka twierdziła, że nie musi zwiększać kapitału.
W ubiegłym roku straciła 4,7 mld euro z powodu odpisu na straty projektu filii Steel Americas, dług netto wzrósł do 5,8 mld z 3,6 mld. – Ze względu na słaby bilans podwyższenie kapitału ma sens – stwierdził analityk DZ Banku Dirk Schlamp.