Dlaczego ludzie oszczędzają?
Benedykt Peczko:
Odpowiedź wydaje się oczywista: dlatego że oszczędzanie to gromadzenie zasobów, które mogą być przydatne w przyszłości. A przyszłość jest nieprzewidywalna. Więc mimo że obecnie mamy wystarczające przychody, oczywiście nie jesteśmy w stanie w stu procentach przewidzieć, jak będzie to wyglądać za kilka lat. Takie podejście wydaje się zdroworozsądkowe, ale kryje się za tym również bardziej archaiczny odruch, sięgający korzeniami do naszych przodków. Kiedy upolowano mamuta, to trzeba było ususzyć mięso albo zakonserwować w inny sposób, ponieważ nie było wiadomo, kiedy trafi się następny. Oszczędzanie to gromadzenie zapasów.
A jednak nie wszyscy to robią. Niektóre badania pokazują, że zaledwie jedna trzecia Polaków ma oszczędności. O tym, czy oszczędzamy, czy nie, decyduje wiele różnych czynników: zamożność, wiedza, wyznawane wartości, a nawet historia naszego kraju. A jak to wygląda z psychologicznego punktu widzenia?
W NLP, czyli neurolingwistycznym programowaniu, mówi się o metaprogramach umysłu. Można je zdefiniować jako zupełnie nieświadome sposoby zarówno selekcjonowania, jak i przetwarzania i sortowania informacji. Metaprogramy są jak programy operacyjne w komputerze. Niektóre dotyczą naszej percepcji czasu. I tu rozróżnia się dwa główne metaprogramy. Jeden z nich dotyczy całkowitego zanurzenia się w teraźniejszości. To carpe diem, czyli żyj dniem. Postulat ten bardzo dobrze oddaje istotę tego metaprogramu. Jego mocną stroną jest umiejętność cieszenia się na bieżąco tym, co się wydarza, tym, co osiągamy.