Według danych Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami w ubiegłym roku do funduszy absolutnej stopy zwrotu klienci wpłacili prawie 1,9 mld zł, a do akcyjnych 2,9 mld zł. W tym roku pozytywny trend się utrzymuje. Bilans sprzedaży w styczniu, mimo spadków na giełdzie, nadal jest dodatni dla funduszy absolutnej stopy zwrotu (61,5 mln zł). To fundusze, które teoretycznie mają zarabiać w każdych warunkach rynkowych, jednak z tym bywa różnie. Expander zbadał jakie wyniki osiągały tego typu rozwiązania od 2008 roku.
- Niestety wszystkie trzy polskie fundusze, które powstały przed tą datą, przyniosły inwestorom znaczące straty. Tymczasem wśród funduszy zagranicznych są takie, które spełniły swoje zadanie – zauważa Piotr Nowak, dyrektor ds. produktów inwestycyjnych i ubezpieczeniowych w firmie Expander Advisors.
Liberalna polityka inwestycyjna
W realizacji celu, jakim jest osiągnięcie zysku niezależnie od sytuacji na rynku, funduszom absolutnej stopy zwrotu pomaga przede wszystkim liberalna polityka inwestycyjna, czyli swoboda działania.
- To duża różnica w porównaniu do tradycyjnych funduszy. Dla przykładu fundusze akcji muszą posiadać w swoim portfelu znaczy udział akcji nawet w okresach gdy ich ceny spadają – wyjaśnia Piotr Nowak.
Inną cechą charakterystyczną jest stosowanie wyrafinowanych strategii inwestycyjnych opartych o szerokie spektrum instrumentów finansowych. Poza standardowymi, czyli akcjami i obligacjami, inwestują one również w waluty, stopy procentowe, nieruchomości i towary. Na szeroką skalę wykorzystują też dźwignię finansową, arbitraż, instrumenty pochodne czy krótką sprzedaż (pożyczonych wcześniej papierów i zarabianie na spadkach ich cen).