W styczniu i lutym dodatnie saldo handlu zagranicznego wyniósł 31,3 mld dol. podał Rosstat. Oborty wyniosły 120,7 mld dol. (93,5 proc. tego co rok temu). Eksport  - 76 mld dol., był niższy o prawie 6 proc. a import z powodu dewaluacji rubla - aż o 7,5 proc. (wyniósł 44,7 mld dol.). Saldo pozostało więc dodatnie, choć niższe aniżeli rok temu.

Jeszcze gorsze wyniki podała służba celna federacji. Z uwzględnieniem handlu z Kazachstanem i Białorusią (tworzą Związek Celny z Rosją) saldo było niższe o prawie 5 proc. i wyniosło 34.9 mld dol.. Eksport wyniósł 75,5 mld dol. a import 40,7 mld dol..

W minionym roku rosyjskie saldo obrotów z zagranicą było niższe o 7 proc. rok do roku. tendencja spadkowa jest więc utrzymywana. Duży wpływ na to ma niższa sprzedaż surowców energetycznych (ropy i gazu) oraz metali stanowiąca ponad połowę rosyjskiego eksportu.

Import ogranicza natomiast bardzo słaby rubel, podrażający koszty zakupów za granicą. Recesja w gospodarce związana jest też ze spadkiem siły nabywczej Rosjan.