Armenia weszła w skład Eurazjatyckiej Związku Gospodarczego (EAZG) dołączając do Rosji, Białorusi i Kazachstanu. Kraj nie graniczy z żadnym z pozostałych członków. Umowa członkowska została podpisana w październiku 2014 r. Do końca roku Armenia będzie miała władzach związku (Euroazjatycka Komisja Ekonomiczna) trzech przedstawicieli dysponujących jednym głosem. Z końcem roku wygaśnie skład obecnej komisji i wtedy Armenia wprowadzi proporcjonalną liczbę swoich przedstawicieli i obsadzi stanowiska komisarzy.
Udział kraju w rozdziale ceł wwozowych na terenie związku wynosi 1,13 proc., podała agencja Prime. To efekt zmniejszenia kawałków tortu u dotychczasowych członków. Udział Białorusi zmniejszy się z 4,7 proc. do 4,65 proc., Kazachstanu z 7,3 proc. do 7,25 proc. a lidera i pomysłodawcy związku - Rosji z 88 proc. do 86,97 proc..
W sferze usług przepisy EAZG działają w Armenii od dziś, a jeżeli chodzi o handel to nowe stawki na szereg towarów w tym mięso i wędliny nowy członek może przyjąć do 2022 r. Do 2020 może używać wygodnych dla siebie stawek m.in. na nabiał, jajka, miód; do 2019 r na owoce i orzechy. Do 2022 r - na tkaniny i odzież. Armenia przyjmie zerowe stawki na paliwa do 2018 r a na wspólne stawki celne przejdzie w 2020 r.
W związku z dołączeniem do organizacji Armenia rozpocznie rozmowy z Międzynarodową Organizacją Handlu (WTO) o zmianie swoich obowiązków w ramach tej organizacji.
Erewań od lat wyraźnie lgnie do Rosji, widząc w niej przeciwwagę dla muzułmańskiego sąsiada - Azerbejdżanu. Rosja jest obecnie największym partnerem handlowym Armenii (1,2 mld dol. rocznego obrotu).