Armenia wybrała Rosję

Od dziś Armenia ostatecznie odcięła więc sobie drogę do Unii. Kraj został członkiem tzw. Unii Wschodu, tworzonej przez Rosję z byłych republik sowieckich na wzór Unii Europejskiej.

Publikacja: 02.01.2015 10:51

Erewan wybrał Rosję

Erewan wybrał Rosję

Foto: commons.wikimedia.org, Serouj Ourishian so Serouj Ourishian

Armenia weszła w skład Eurazjatyckiej Związku Gospodarczego (EAZG) dołączając do Rosji, Białorusi i Kazachstanu. Kraj nie graniczy z żadnym z pozostałych członków. Umowa członkowska została podpisana w październiku 2014 r. Do końca roku Armenia będzie miała władzach związku (Euroazjatycka Komisja Ekonomiczna) trzech przedstawicieli dysponujących jednym głosem. Z końcem roku wygaśnie skład obecnej komisji i wtedy Armenia wprowadzi proporcjonalną liczbę swoich przedstawicieli i obsadzi stanowiska komisarzy.

Udział kraju w rozdziale ceł wwozowych na terenie związku wynosi 1,13 proc., podała agencja Prime. To efekt zmniejszenia kawałków tortu u dotychczasowych członków. Udział Białorusi zmniejszy się z 4,7 proc. do 4,65 proc., Kazachstanu z 7,3 proc. do 7,25 proc. a lidera i pomysłodawcy związku - Rosji z 88 proc. do 86,97 proc..

W sferze usług przepisy EAZG działają w Armenii od dziś, a jeżeli chodzi o handel to nowe stawki na szereg towarów w tym mięso i wędliny nowy członek może przyjąć do 2022 r. Do 2020 może używać wygodnych dla siebie stawek m.in. na nabiał, jajka, miód; do 2019 r na owoce i orzechy. Do 2022 r - na tkaniny i odzież. Armenia przyjmie zerowe stawki na paliwa do 2018 r a na wspólne stawki celne przejdzie w 2020 r.

W związku z dołączeniem do organizacji Armenia rozpocznie rozmowy z Międzynarodową Organizacją Handlu (WTO) o zmianie swoich obowiązków w ramach tej organizacji.

Erewań od lat wyraźnie lgnie do Rosji, widząc w niej przeciwwagę dla muzułmańskiego sąsiada - Azerbejdżanu. Rosja jest obecnie największym partnerem handlowym Armenii (1,2 mld dol. rocznego obrotu).

Gazprom jest jedynym właścicielem ormiańskiego operatora ArmRosgazprom. Erewań kupuje więc rosyjski gaz po 189 dol./1000 m3 (taniej płaci tylko Białoruś - 172 dol., gdzie także Gazprom jest właścicielem miejscowego operatora). Dzięki gazowej umowie z Rosją każdego roku Armenia zaoszczędza 400 mln dolarów.

Jeszcze w 2013 r Komisja Europejska ostrzegła Armenię, że wejście do Unii Wschodu oznacza rezygnację z możliwości przyłączenia się do Unii.

- Szanujemy wybór każdego kraju, ale trzeba zdawać sobie sprawę, że nie można podpisać dwóch umów z różnymi celnymi stawkami i zasadami handlu. Jeżeli Armenia wybrała EAWG, to z Unią nie podpisze umowy o wolnym handlu - skomentował wtedy minister spraw zagranicznych Litwy.

Szwedzki minister Carl Bildt napisał dwa lata temu na Twitterze o Armenii: „Kraj stracił kilka lat na przygotowania do umowy z Unią a teraz oddało pierwszeństwo Kremlowi". Komentarz pozostaje dziś aktualny.

Ekonomia
Brak wody bije w konkurencyjność
Ekonomia
Kraina spierzchniętych ust, kiedyś nazywana Europą
Ekonomia
AI w obszarze compliance to realna pomoc
Ekonomia
W biznesie nikt nie może iść sam
Ekonomia
Oszczędna jazda – techniki, o których warto pamiętać na co dzień