- To nagłe przyspieszenie w kontraktowaniu najważniejszych systemów rakietowych, od których zależy bezpieczeństwo kraju i siła bojowa armii, nie ma żadnego związku z kalendarzem wyborczym, zakończyliśmy po prostu już wszystkie przygotowania przewidziane konkursowymi procedurami – tłumaczył we wtorek w Warszawie prezesom spółek Polskiej Grupy Zbrojeniowej, Czesław Mroczek wiceszef MON ds. modernizacji sił zbrojnych.
Wiceminister zapowiedział rychłe, kolejne decyzje w sprawie najważniejszych zakupów, które przesądzą o technologicznej przebudowie armii. Inwestycje, mają dać też rozwojowy impuls zbrojeniówce, zwłaszcza w dziedzinie badań i innowacji – podkreśla rząd.
Wojsko oczekuje, że offsetowe technologie które trafią do przemysłu, zostaną wykorzystane do zorganizowania serwisu gwarantującego utrzymywanie sprzętu w sprawności bojowej, wyłącznie siłami polskich przedsiębiorstw.
Będą nowe okręty, drony i śmigłowce
Jeszcze w marcu, rząd złoży zamówienie w polskich stoczniach na dostawy sześciu nowych okrętów: trzech patrolowców i trzech jednostek obrony wybrzeża z funkcją niszczenia min. Wartość transakcji może sięgnąć 5 mld zł. Armia zdecydowała także, że kupi wyłącznie od krajowych producentów kilkadziesiąt zestawów zwiadowczych dronów krótkiego zasięgu.
W najbliższych tygodniach minister gospodarki oceni ostateczne oferty offsetowe związane z zamówieniami na śmigłowce wsparcia pola walki.