Polska stoi przed wyzwaniem dogonienia europejskiej czołówki pod względem innowacji. Aktualnie nasz kraj jest zaliczany przez !Komisję Europejską do unijnego grona umiarkowanych innowatorów. Ma to się jednak zmienić w?najbliższych latach m.in. dzięki unijnym dotacjom. Ruszyło wreszcie ich długo wyczekiwane dzielenie na prace badawczo-rozwojowe (B+R) firm.
Tworzenie rodzimych wynalazków, a?nie zakup i?imitowanie rozwiązań zagranicznych, to jeden z?głównych celów, które przyświecają programowi „Inteligentny rozwój". To dzięki wykorzystaniu pieniędzy z?niego ma dojść do znacznego zwiększenia nakładów na B+R przez małe i?średnie firmy. A?to w?konsekwencji ma się przełożyć na skokowy wzrost innowacyjności gospodarki.
System mieszany
Jednak jak wskazują eksperci z?firmy doradczej Deloitte, dotacje to nie wszystko i?postulują wprowadzenie w?naszym kraju tzw. systemu mieszanego obejmującego zarówno dotacje, jak i?ulgi podatkowe. Dlaczego? Dotacje UE dla firm są też dostępne w?innych krajach Europy Środkowej, ale istniejące tam systemy zachęt podatkowych są już znacznie bardziej hojne niż w?Polsce.
Zresztą nasi sąsiedzi nie próżnują. W?ub.r. ulgi podatkowe wprowadzono na Słowacji (odliczenie w?wysokości 125 proc. wydatków na B+R). Dlatego według Deloitte plany rozwoju systemu mieszanego powinny się szybko zmaterializować.
Na razie zapowiadane przez rząd w?„Programie rozwoju przedsiębiorstw do 2020 r." wprowadzenie nowej ulgi na działalność B+R jest omawiane. W?marcu do Sejmu trafiła prezydencka propozycja zmian systemu. Zgodnie z?jej założeniami od stycznia 2016 r. przedsiębiorcy zyskaliby możliwość zaliczania do kosztów uzyskania przychodów wydatków na B+R niezależnie od ich wyników, a?podstawa opodatkowania mogłaby zostać obniżona o?150 proc. poniesionych wydatków dla małych i?średnich firm i?120 proc. dla firm dużych.