Pracują w firmach doradczych, są menedżerami w dużych grupach kapitałowych, przewodniczą radom nadzorczym, zasiadają w instytucjach rynku kapitałowego – osoby, które zdobyły doświadczenie w branży audytorskiej na brak pracy narzekać nie mogą. O tym, jak branża wpływa na rynek specjalistów w Polsce, dyskutowali eksperci podczas poniedziałkowej debaty, towarzyszącej gali rozdania nagród w tegorocznym rankingu audytorów. Podkreślali, że zaostrzające się przepisy nie pozostaną bez wpływu na sytuację branży i mogą zniechęcić do podejmowania pracy w zawodzie.
Zatrudnienie wzrosło
KPMG, tegoroczny zwycięzca rankingu, zebrał najwięcej punktów w takich kategoriach jak liczba czynności rewizji finansowej, liczba czynności rewizji przeprowadzonych w jednostkach zainteresowania publicznego, liczba biegłych rewidentów z polskimi licencjami uwzględnionych w sprawozdaniu do KIBR oraz zatrudnieni przy audycie. Z kolei EY wypadło najlepiej pod względem przychodów z czynności rewizji finansowej, stanowiących podstawę naliczenia opłaty z tytułu nadzoru.
Wielka czwórka jest bezkonkurencyjna pod względem liczby zatrudnionych. Łącznie jest to grupa przeszło 2,5 tys. osób (+7 proc. w stosunku do rankingu z 2016 r., czyli bazującego na danych z końca 2015 r.) wobec nieco ponad 4 tys. dla wszystkich analizowanych firm, które znalazły się w rankingu (wzrost o 5 proc. rok do roku). Jeśli pod uwagę wzięlibyśmy całkowite zatrudnienie w Deloitte, EY, KPMG i PwC w Polsce, to otrzymalibyśmy imponującą sumę ponad 7,7 tys. osób wobec ponad 6,3 tys. rok wcześniej.
– W naszej firmie obserwujemy stały, dość wysoki poziom zainteresowania zdobyciem doświadczenia zawodowego w tej branży. Niemniej w powszechnym postrzeganiu nie jest to już zawód tak atrakcyjny jak kiedyś, głównie ze względu na malejące w ostatnich latach wynagrodzenia za usługi rewizyjne – komentuje Maciej Czapiewski, partner zarządzający HLB M2. Dodaje, że wiele osób traktuje pracę w audycie jako czas zdobywania cennych doświadczeń, niekoniecznie wiążąc dalsze życiowe plany z wykonywaniem zawodu biegłego rewidenta. – Z pewnością rynek zadba o to, by w zawodzie pozostała odpowiednia liczba praktyków – podkreśla Czapiewski.
Potrzeba edukacja
Jest wiele elementów, które przesądzają o dobrym przeprowadzeniu audytu sprawozdań finansowych. Jednym z nich jest efektywna współpraca biegłych rewidentów z władzami spółek. – Porównując sytuację w Polsce do najlepszych praktyk obserwowanych w dojrzałych gospodarkach Europy Zachodniej czy w Stanach Zjednoczonych, widzimy, że rola audytora bardzo często jest rozumiana w odmienny sposób, co rzutuje na charakter współpracy z zarządami oraz komitetami audytów – mówi Jerzy Buzek, partner w dziale audytu EY. Jego zdaniem pocieszające jest to, że wraz ze zmianą przepisów oraz rosnącą presją regulatora świadomość roli audytora z każdym rokiem się zwiększa. Zachodzące zmiany widać szczególnie w spółkach publicznych, gdzie coraz częściej jest możliwość współpracy z komitetami audytu. Co więcej, coraz częściej aktywnie zarządzają one relacją z audytorem. Co to oznacza w praktyce? – Z wyprzedzeniem planują harmonogram, angażują się w ustalanie sposobu i zakresu procedur, sposobu podejścia do specyficznych kwestii księgowych, nadzorują jakość badania i niezależności audytora, współpracują w zakresie podejmowania trudnych decyzji dotyczących kwestii zgłaszanych w trakcie badania – wymienia ekspert EY.