Eksperci: system wsparcia uczniów ze specjalnymi potrzebami wymaga zmian

Część dzieci nie ma szans uczyć się wraz ze swoimi rówieśnikami w szkole. Asystent pomógłby im w funkcjonowaniu i zaopiekował się nimi w placówce.

Publikacja: 07.12.2023 07:25

Eksperci: system wsparcia uczniów ze specjalnymi potrzebami wymaga zmian

Foto: Adobe Stock

Eksperci są zgodni – system wsparcia uczniów ze specjalnymi potrzebami wymaga zmian. Fundacja Edukacyjna ODiTK właśnie kończy zlecony jej przez Ministerstwo Edukacji pilotaż nowej instytucji.

Chodzi o asystenta ucznia o specjalnych potrzebach edukacyjnych oraz asystenta ucznia o specjalnych potrzebach edukacyjnych i zdrowotnych. Z projektu organy prowadzące szkoły i przedszkola ze wszystkich 16 województw pozyskały granty na zatrudnienie 640 asystentów. Wypracowano też ramy prawne pracy asystentów.

Edukacja włączająca

– W tej chwili w polskim systemie edukacji nie ma asystenta. Jest tylko nauczyciel wspierający albo pomoc nauczyciela w przedszkolu. Dlatego wypracowaliśmy rozwiązania prawne. Mamy nadzieję, że kolejny minister zaakceptuje nasze propozycje – mówi Marek Tarwacki, dyrektor Szkoły Podstawowej im. Stanisława Moniuszki w Łajskach, prezes stowarzyszenia Sztuka Włączania.

Bo bez asystenta dzieci z najcięższymi niepełnosprawnościami, ale też te chore, nie mają szans uczyć się w zwykłej szkole na zasadach edukacji włączającej.

– Najlepszym terapeutą dla dziecka jest jego zdrowy rówieśnik. Nie zamykajmy dzieci w domach – apeluje Marek Tarwacki.

Zgodnie z wypracowanymi rozwiązaniami asystentem miałaby być osoba ze średnim wykształceniem. Ma mówić po polsku i ukończyć kurs dla asystentów. Nie może być karana. O tym, czy dziecko ma dostać wsparcie asystenta czy nauczyciela, a może obu, mają decydować poradnie psychologiczno-pedagogiczne.

Szkolny opiekun

Asystent ma pełnić funkcje opiekuńcze w klasie, w świetlicy i w podróży na zajęcia wspierające rozwój dziecka. Opiekun wspomoże ucznia na wycieczce szkolnej czy na zielonej szkole. Jeśli będzie trzeba, pomoże w toalecie i w stołówce.

– Asystent jest potrzebny, ale z pewnością nie powinien zastąpić nauczyciela wspomagającego. Nauczyciel, jak sama nazwa wskazuje, ma wspierać naukę. Rola asystenta bardziej przypomina rolę pomocy nauczyciela w przedszkolu. Ma wspomagać funkcjonowanie w placówce. Oczywiście, są obawy, że w praktyce droższy nauczyciel mógłby być zastępowany tańszym asystentem, który ma niższe kwalifikacje. To jednak dwa oddzielne stanowiska. Nie do wszystkich czynności potrzeba wykwalifikowanej kadry pedagogicznej, której brakuje – podkreśla prof. Paweł Kubicki z Instytutu Gospodarstwa Społecznego Szkoły Głównej Handlowej.

Czytaj więcej

Edukacja włączająca: nowa jakość w rozwoju polskiego systemu kształcenia

Szansa na zmianę

Potrzebę zmian widzą także obecni koalicjanci.

– Uczniów z orzeczeniami przybywa. Bez wątpienia w szkołach ogólnodostępnych trzeba będzie zapewnić im system wsparcia. Nauczyciele wspomagający nie mogą zniknąć. Taka wykwalifikowana kadra jest bardzo potrzebna. Pomysł wprowadzenia asystenta, który nie musiałby spełnić aż tak wyśrubowanych wymogów dotyczących wykształcenia, jest jednak godny przemyślenia. Nauczycieli wspomagających brakuje. Nie znajdą się również od razu po wprowadzeniu podwyżek wynagrodzeń. Na to potrzeba czasu – podkreśla posłanka Dorota Łoboda.

I dodaje, że rozwiązaniom proponowanym przez poprzedniego ministra należy się wnikliwie przyjrzeć i ewentualnie rozważyć ich kontynuację.

Do konsultacji trafił ostatnio prezydencki projekt ustawy o asystencji osobistej, ale obejmuje on wyłącznie osoby dorosłe. To nowe wsparcie ma być finansowane z budżetu. Nie ma nic wspólnego z asystentem ucznia. Jego wymiar to od 40 do 160 godzin miesięcznie.

Opinia dla „Rzeczpospolitej”
Zofia Lisiecka, prezeska Fundacji Edukacyjnej ODiTK

Bez asystentów dzieci z najcięższymi niepełnosprawnościami nadal nie będą funkcjonować w szkole na zasadzie równości ze zdrowymi kolegami i koleżankami, a najczęściej będą nauczane w domach.
Mówimy o uczniach, którzy nie umieją samodzielnie zjeść czy skorzystać z toalety, czasem nawet zmienić pozycji ciała. Asystenta mogą też potrzebować uczniowie, którzy komunikują się alternatywnie, oraz ci z chorobami psychicznymi, wysokim poziomem autoagresji lub lęku. Albo z chorobami zagrażającymi życiu, wymagającymi stałej czujności, np. z wrodzoną łamliwością kości, hemofilią czy ciężką epilepsją. Asystenta potrzebują też dzieci w ciągu dnia cewnikowane, korzystające z koncentratora tlenu, pompy żywieniowej, ze stomią lub urostomią, trzeba im w szkole regularnie podawać leki. Asystent nie jest pracownikiem pedagogicznym, ale zajmuje się działaniami opiekuńczo-pielęgnacyjnymi. W 2018 i 2019 r. MEN wypracowało założenia usług asystenta. Fundacja Edukacyjna ODiTK w partnerstwie ze Stowarzyszeniem „Sztuka Włączania”, Uniwersytetem Warmińsko-Mazurskim oraz Fundacją Fundusz Współpracy wygrała konkurs na pilotaż. Na jego podstawie opracowaliśmy propozycje zmian w prawie i prowadzimy ich konsultacje społeczne.



Eksperci są zgodni – system wsparcia uczniów ze specjalnymi potrzebami wymaga zmian. Fundacja Edukacyjna ODiTK właśnie kończy zlecony jej przez Ministerstwo Edukacji pilotaż nowej instytucji.

Chodzi o asystenta ucznia o specjalnych potrzebach edukacyjnych oraz asystenta ucznia o specjalnych potrzebach edukacyjnych i zdrowotnych. Z projektu organy prowadzące szkoły i przedszkola ze wszystkich 16 województw pozyskały granty na zatrudnienie 640 asystentów. Wypracowano też ramy prawne pracy asystentów.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP