Podczas czwartkowego szczytu w Brukseli przywódcy państw UE ogłosili, że będą nadal wspierać Ukrainę w sytuacji, w której straciła ona – przynajmniej tymczasowo – pomoc USA. Pod oświadczeniem podpisało się 26 przywódców państw Unii Europejskiej, jedynym, który nie chciał tego zrobić, był premier Orbán.
Viktor Orbán w 2026 roku może stracić władzę na Węgrzech
Orbán, postrzegany jako jeden z najbliższych stronników Donalda Trumpa w Europie, a jednocześnie przywódca kraju UE, który ma najbliższe relacje z Władimirem Putinem, na antenie węgierskiego radia państwowego mówił, że rozpocznie krajowe „konsultacje publiczne” dotyczące ewentualnej akcesji Ukrainy do UE.
Czytaj więcej
Przywódcy państw UE poparli w czasie czwartkowego szczytu plany zwiększenia wydatków na obronność...
Orbána, który rządzi Węgrami nieprzerwanie od 2010 roku, w 2026 roku czekają wybory parlamentarne, w których może utracić władzę - sondaże wskazują, że opozycyjna partia Tisza, której liderem jest Péter Magyar, polityk w przeszłości związany z rządzącym Fideszem, ma kilka punktów procentowych przewagi nad partią rządzącą (w sondażu instytutu Republikon z końca stycznia Tisza ma 39 proc. poparcia, Fidesz – 32 proc.). Premier Węgier boryka się z spowolnieniem gospodarczym i wysoką inflacją. Od dłuższego czasu przekonuje, że są to następstwa m.in. sankcji nałożonych przez UE na Rosję, które – zdaniem Orbána - szkodzą bardziej Europie, niż Rosji.