Reklama
Rozwiń

Koniec „epoki lodowcowej” w relacjach Warszawa-Berlin. Wróciła przyjaźń z Niemcami

To były szesnaste polsko-niemieckie konsultacje międzyrządowe, ale pierwsze od ośmiu lat. Zakończyła się „epoka lodowcowa” w relacjach Warszawy z Berlinem.

Publikacja: 02.07.2024 18:38

Po rozmowach z kanclerzem Olafem Scholzem Donald Tusk podkreślał znaczenie wspólnych wartości, przyw

Po rozmowach z kanclerzem Olafem Scholzem Donald Tusk podkreślał znaczenie wspólnych wartości, przywiązania do rządów prawa i demokracji w relacjach dwustronnych. W tej koncepcji Niemcy i Polska miałyby być wzorem dla Europy, w której coraz więcej krajów jest rządzonych przez nacjonalistycznych populistów.

Foto: AFP

Narastająca fala populizmu w Europie, głęboki kryzys polityczny we Francji, groźba powrotu do władzy Donalda Trumpa i rosyjska ofensywa w Ukrainie: wszystko w tych dniach zdaje się pchać Niemcy i Polskę ku bliższej współpracy. 

Choć jednak partnerstwo z naszym krajem nabiera zupełnie fundamentalnego znaczenia dla Berlina, trudno się oprzeć wrażeniu, że podminowany wewnętrznymi konfliktami rząd koalicyjny SPD-Zieloni-FDP i tu wykazuje się słabą skutecznością. Spisany na 20 stronach „plan działania”, jaki ma od tej pory inspirować relacje między obu sąsiadami, był negocjowany do ostatnich dni. Tym bardziej musi dziwić, jak mało znalazło się w nim konkretów. 

Pozostało jeszcze 91% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Dyplomacja
Prezydent Andrzej Duda w pożegnalnej podróży do Kijowa. „Przez wszystkie te lata stałem przy Ukrainie"
analizy
Rusłan Szoszyn: Sojusznicy Władimira Putina jak w nieudanym małżeństwie. Boją się konsekwencji rozstania
Dyplomacja
Nieoficjalnie: Oto propozycje USA dla Iranu. Na stole są miliardy dolarów
Dyplomacja
Pożegnanie z globalizacją. Na szczycie UE pogodzono się z cłami Donalda Trumpa
Dyplomacja
W Azji wybuchnie wojna o świątynię? Były premier Kambodży każe kopać okopy