„W Unii Europejskiej narasta frustracja z powodu blokowania przez Węgry pomocy zbrojeniowej dla Ukrainy” – pisze „Frankfurter Allgemeine Zeitung” (FAZ). Według informacji dziennika podczas poniedziałkowego spotkania ministrów spraw zagranicznych państw UE doszło do „bezpośredniej wymiany ciosów” z szefem węgierskiej dyplomacji Peterem Szijjarto.
Węgry skarżą się na dyskryminację węgierskiej mniejszości na Ukrainie
Jak twierdzą cytowani przez „FAZ” uczestnicy spotkania, miał on argumentować że węgierska mniejszość w Ukrainie jest nadal dyskryminowana, zaś węgierskie przedsiębiorstwa, szczególnie firmy farmaceutyczne, są niekorzystnie traktowane przez Kijów. W ten sposób uzasadniał to, że jego kraj nadal blokuje wypłatę środków z Europejskiego Instrumentu na rzecz Pokoju (EPF), które mają zrekompensować dostawy broni dla Kijowa. Szijjarto miał stwierdzić, że Węgry nie ponoszą winy za wojnę w Ukrainie i dlatego nie powinny ponosić jej kosztów – pisze korespondent „FAZ” Thomas Gutschker, powołując się na swoje źródła.
Czytaj więcej
Węgry blokują pomoc finansową na dozbrojenie Ukrainy, co poważnie uderza w Polskę. Unia Europejska szuka też jedności w sprawie uznania Palestyny i ukarania Izraela.
Następnie głos zabrała szefowa niemieckiej dyplomacji, Annalena Baerbock, która wskazała, że ze względu na wojnę w Ukrainie Niemcy odłożyły na bok swoje własne interesy, na przykład w dziedzinie dostaw gazu z Rosji. Zażądała od Węgier, by przestały traktować środki z EPF niczym „zakładnika”. W podobnym duchu mieli wypowiedzieć się ministrowie Litwy, Estonii i Polski, co na pewno zostało skoordynowane — podaje „FAZ”. Niektórzy ministrowie mieli też wyrazić wątpliwość, czy Węgry w ogóle mają prawo weta w tej sprawie, skoro same nie dostarczają broni Ukrainie.
FAZ: Viktor Orban wybrał „agresywną, imperialistyczną autokrację”
Według wysokiego rangą urzędnika unijnego wysokość rekompensat za dostawy broni Ukrainie, na które czekają kraje UE, wynosi obecnie 9 mld euro. Z powodu węgierskiej blokady środki nie mogą zostać wypłacone.