Wojna na Ukrainie, która rozpoczęła się po inwazji wojsk rosyjskich, trwa od miesiąca. Moskwa i Kijów prowadzą negocjacje. W rozmowie z dziennikarzami turecki prezydent podkreślał zaangażowanie Turcji w proces mediacji między stronami konfliktu. Zaznaczył, że szef tureckiej dyplomacji Mevlüt Çavuşoğlu złożył wizytę w Moskwie i we Lwowie, a minister obrony Turcji wielokrotnie rozmawiał ze swoimi odpowiednikami z Rosji i Ukrainy. - To wszystko przykłady zdolności Turcji do działania w roli mediatora - oświadczył Recep Tayyip Erdoğan.
Czytaj więcej
Ok. 300 osób zginęło w budynku Teatru Dramatycznego w Mariupolu - przekazały władze miejskie, powołując się na naocznych świadków. Budynek został przed tygodniem zbombardowany przez wojska rosyjskie.
Odnosząc się do negocjacji między Rosją a Ukrainą prezydent Turcji powiedział, że jest sześć głównych obszarów rozmów, a w czterech z nich doszło do zbliżenia stanowisk stron. - Wydaje się, że jest konsensus w szczególności w czterech tematach. Jeden z nich dotyczy NATO. Prezydent Zełenski zaczął zaznaczać, że Ukraina może zrezygnować ze starania się o członkostwo w NATO - stwierdził Erdoğan. Dodał, że porozumienie jest blisko w kwestiach dotyczących częściowego rozbrojenia Ukrainy (Kijów miał się tu zgodzić na ustępstwa), gwarancji dotyczących bezpieczeństwa tego kraju oraz sprawy języka rosyjskiego jako urzędowego.
Czytaj więcej
Zachodnioeuropejscy sojusznicy NATO nie chcą doprowadzić do pogorszenia relacji z Moskwą - ocenił były szef MSZ Witold Waszczykowski. Odnosząc się do sankcji nałożonych na Rosję po inwazji na Ukrainie europoseł w rozmowie z RMF FM zauważył, że "banki pracują", a "gaz płynie".
Według Erdoğana, nierozwiązane zostają sprawy Krymu i Donbasu. Prezydent Turcji ocenił, że słowa Wołodomyra Zełenskiego o potrzebie przeprowadzenia referendum w sprawie kompromisów z Rosją to dowód "mądrego przywództwa". Dodał, że Turcja nie uznaje aneksji Krymu przez Rosję. Ocenił, że gdyby w 2014 r. Zachód silniej zareagował na aneksję, dziś sprawy wyglądałyby inaczej.