- Od jakości współpracy między Polską a Niemcami zależy bardzo dużo - przekonywał Morawiecki.
Czytaj więcej
Niemal dwa miesiące po ogłoszeniu wyników wrześniowych wyborów w Niemczech, ogłoszono nową centrolewicową koalicję rządzącą.
- Na polsko-białoruskiej granicy bronimy zewnętrznej granicy UE, bronimy w związku z tym Niemiec przed wielką falą uchodźców. Aleksander Łukaszenko testował polską granicę. Intencja była jasna - zdestabilizować UE przez granicę białorusko-polską. My zatrzymaliśmy tę falę imigrantów - mówił szef rządu.
- Mamy obawy, że następną drogą migracji będzie przyciąganie, zapraszanie imigrantów z Afganistanu. To jest zapewne kolejny ruch planowany przez Łukaszenkę i Władimira Putina - dodał.
Morawiecki mówił też o rosnącym napięciu wokół Ukrainy. - Widzimy też zaciskającą się pętle energetyczną wokół Ukrainy. To państwo jest w dużym stopniu zależne od dostaw gazu, ropy, a nawet węgla ze strony rosyjskie - podkreślał. W tym kontekście Morawiecki mówił, że ważna jest "wspólna, dobra polityka energetyczna". - Zobaczmy co się dzieje. Podniesione ceny w całej Europie uderzają w kieszenie wszystkich obywateli - obywateli Niemiec, obywateli Polski - podkreślał.