Polska ma bardzo duży potencjał naukowo-badawczy w dziedzinie technologii wodorowych. Posiadamy kilkanaście państwowych instytutów badawczych oraz jednostek naukowych PAN, które w różnym stopniu są zaangażowane w badania związane z gospodarką wodorową. Kluczową rolę w tym zakresie pełni Instytut Energetyki.
– W Polsce mamy sprzyjające warunki badawcze dla naukowców zajmujących się technologią wodorową, jednak niestety nie wykorzystujemy jeszcze w pełni tego potencjału. Widać to między innymi po środkach przeznaczonych na rozwój technologii. Do 2019 r. w naszym kraju wydaliśmy ok. 40-krotnie mniejszą sumę na badania i rozwój w zakresie wodoru i ogniw paliwowych niż czołowe kraje UE. Chcemy, aby Polska mocniej zaangażowała się w ogólnoświatowy rozwój trendu związanego z szerszym wykorzystaniem tego surowca – powiedział Dariusz Budrowski, prezes PARP.
Większość przedsiębiorstw, które działają w obszarze technologii wodorowych, współpracuje z uniwersytetami lub instytutami naukowo-badawczymi. Dotyczy to podejmowania prac badawczo-rozwojowych. Firmy aktywnie uczestniczą w takich inicjatywach jak Platforma Technologiczna ds. Wodoru i Ogniw Paliwowych, Wodór2030 oraz Porozumienie Wodorowe.
W Polsce działa wiele innych instytucji zaangażowanych w tematykę wodoru.
Wodór coraz częściej nazywany jest paliwem, które ma szansę zrewolucjonizować energetykę i umożliwić szersze wykorzystanie źródeł odnawialnych. Dotychczas aż 95 proc. ogólnoświatowej produkcji wodoru odbywa się w procesie reformingu gazu ziemnego, czego skutkiem ubocznym jest produkcja dwutlenku węgla. Tak pozyskany wodór określany jest mianem szarego. Docelowo w transformacji energetycznej kluczową rolę ma odgrywać wodór zielony, czyli pozyskiwany w procesie elektrolizy zasilanym energią z OZE.