Ostatnie lokalne zakażenie wirusem SARS-CoV-2 w Tajlandii wykryto 26 maja - wynika z danych Ministerstwa Zdrowia Tajlandii opublikowanych 2 września.
W Tajlandii nadal wykrywa się zakażenia koronawirusem u osób przybywających do kraju spoza jego granic - zaznacza Bloomberg. Każda taka osoba jest jednak poddawana kwarantannie do czasu uznania jej za ozdrowieńca.
Tajlandia jest tym samym trzecim - obok Tajwanu i Nowej Zelandii (choć w tym ostatnim kraju w ostatnich tygodniach pojawiło się niewielkie ognisko koronawirusa) - który praktycznie wyeliminował obecność wirusa SARS-CoV-2. To jedyne kraje, w którym - od początku pandemii koronawirusa - przez co najmniej 100 dni z rzędu nie wykrywano lokalnych zakażeń koronawirusem.
Jak podkreśla Bloomberg źródłem sukcesu władz Tajlandii w walce z epidemią było m.in. wielomiesięczne zamknięcie granic kraju dla cudzoziemców.
Koszt takiej polityki był jednak ogromny, ponieważ Tajlandia jest jedną z najbardziej zależnych od wpływów z turystyki krajów świata.