Interferony typu I to białka, które pomagają regulować działanie układu odpornościowego. Są one wytwarzane przez komórki odpornościowe zwane „plazmacytoidalnymi komórkami dendrytycznymi”, w odpowiedzi na stymulację ich receptorów TLR7 i TLR9, szczególnie wrażliwych na obce kwasy nukleinowe. Francuscy naukowcy odkryli, że odpowiedź immunologiczna jest znacznie silniejsza u kobiet, choć nie jest jeszcze jasne, czy ta różnica utrzymuje się z wiekiem. Wyniki ich badań opublikowano w czasopiśmie eBioMedicine.
Gdy pojawił się wirus SARS-CoV-2, okazało się, że u mężczyzn rozwinęły się cięższe formy COVID-19 niż u kobiet – co skutkuje wyższą śmiertelnością mężczyzn. Dzieje się tak, ponieważ kobiety wyważają wyższy poziom interferonów niż mężczyźni. Udowodniono też, że wcześniejsze wytwarzanie IFN typu I przez plazmocytoidalne komórki dendrytyczne w drogach oddechowych chroni przed ciężkimi postaciami choroby. Ta różnica między płciami dotyczy nie tylko SARS-CoV-2, ale istnieje również w przypadku innych wirusów, np. grypy lub HIV.
Czytaj więcej
Nie ma sytuacji epidemicznej, która generowałaby przypadki do leczenia szpitalnego. To też pokazuje obiektywnie, bez konieczności przeprowadzania testów, że mamy mniej przypadków (zakażeń)- mówił w rozmowie z TVN24 minister zdrowia, Adam Niedzielski.
Wyjaśnienie tego zjawiska nie jest jeszcze ostateczne. Jednak z najnowszych badań wynika, że źródłem tej różnicy są w niewielkim stopniu hormony (estrogeny), a w znacznie większym - chromosomy płci. Większość genów odporności znajduje się w chromosomie płci X, który występują podwójnie u kobiet, a tylko pojedynczo u mężczyzn.
Czy ta przewaga odporności utrzymuje się przez całe życie? Aby to sprawdzić, naukowcy zbadali wpływ płci i starzenia się na produkcję cytokin, w tym IFN-α (podkategoria interferonów typu I), na grupie 310 zdrowych ochotników (145 mężczyzn i 165 kobiet), w wieku od 19 do 97 lat. Cytokiny zostały wyprodukowane in vitro po chemicznej stymulacji rozmaitych receptorów.