Mieszkanie Nawrockiego. Czy Przemysław Czarnek naruszył RODO?

Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych zajął się sprawą ujawnienia danych osobowych podczas konferencji posła Przemysława Czarnka, na której bronił on kandydata na Prezydenta RP Karola Nawrockiego w kwestii dotyczącej mieszkania zakupionego od Jerzego Ż.

Publikacja: 07.05.2025 19:06

Poseł PiS Przemysław Czarnek

Poseł PiS Przemysław Czarnek

Foto: PAP/Rafał Guz

dgk

„To nie pierwszy raz, gdy podczas konferencji prasowej lub w ramach innej aktywności medialnej osób pełniących funkcje publiczne ujawniane są dane osobowe. Tym razem na zdjęciach z konferencji prasowej posłów ujawniono dane osobowe dwóch osób, które nie pełnią funkcji publicznych. A zakres tych danych może wywołać niekorzystne skutki dla tych osób. Stąd decyzja Prezesa UODO o podjęciu sprawy z urzędu" - czytamy w komunikacie na stronie UODO.

Czytaj więcej

W Sejmie o „wyłudzeniach” i mieszkaniach. Przemysław Czarnek: Macie krew na rękach

Co ujawnił Przemysław Czarnek, by wesprzeć Karola Nawrockiego

Przypomnijmy, że we wtorek na konferencji prasowej Przemysław Czarnek odniósł się do sprawy mieszkania Nawrockiego zakupionego od 80-letniego mieszkańca Gdańska Jerzego Ż. To drugie mieszkanie kandydata Prawa i Sprawiedliwości, o którym nie wspomniał podczas jednej z debat prezydenckich mówiąc, że jak jak większość Polaków posiada jedno.  Przemysław Czarnek postanowił wesprzeć kandydata PiS i pokazał publicznie m.in. testament sporządzony przez Jerzego Ż. 20 października 2011 roku. Przemysław Czarnek przeczytał jego treść:  "Ja, niżej podpisany, przekazuję mój dobytek w drodze testamentu Karolowi Nawrockiemu. Zaznaczam, że wydziedziczam swoją żonę i dzieci. Robię tak z racji braku kontaktu z wyżej wymienionymi przez 37 lat".

Poseł PiS pokazał też umowę przedwstępną oraz akt notarialny umowy sprzedaży mieszkania Nawrockiemu. Wszystko nagrały kamery dziennikarzy obecnych na konferencji w Sejmie. Okazało się, że dokumenty nie zostały zanonimizowane tj. widoczne były dane osobowe podlegające ochronie prawa:  imię, nazwisko, adres oraz numer PESEL.  

- Doceniam te media, które zachowały czujność i nie upowszechniały dalej w swoich publikacjach danych osobowych widocznych na zdjęciu i które je zasłoniły  - powiedział prezes UODO Mirosław Wróblewski. Dodał, że osoby publiczne same powinny o to zadbać, by nie dało się odczytać danych osobowych osób nie pełniących funkcji publicznych.

Czytaj więcej

Mieszkanie Nawrockiego. Nieprawdziwe oświadczenia w akcie notarialnym – co na to prawo karne?

Prezes UODO podkreślił, że emocje towarzyszące zbliżającym się wyborom „nie powinny przesłaniać zasad ochrony danych osobowych, których należy zawsze przestrzegać”.  W poradniku UODO pt. „Ochrona danych osobowych w kampanii wyborczej”  omówione są m.in. zasady dotyczące przetwarzania danych osobowych w procesie wyborczym czy obowiązki administratorów, administracji wyborczej i komitetów wyborczych w tym zakresie.

„To nie pierwszy raz, gdy podczas konferencji prasowej lub w ramach innej aktywności medialnej osób pełniących funkcje publiczne ujawniane są dane osobowe. Tym razem na zdjęciach z konferencji prasowej posłów ujawniono dane osobowe dwóch osób, które nie pełnią funkcji publicznych. A zakres tych danych może wywołać niekorzystne skutki dla tych osób. Stąd decyzja Prezesa UODO o podjęciu sprawy z urzędu" - czytamy w komunikacie na stronie UODO.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura 2025: język polski. Odpowiedzi i arkusze CKE
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura 2025: matematyka - poziom podstawowy. Odpowiedzi
Prawo dla Ciebie
Jest decyzja SN ws. wytycznych PKW. Czy wstrząśnie wyborami?
Zawody prawnicze
Egzaminy prawnicze 2025. Z tymi zagadnieniami zdający mieli największe problemy
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku