Zdaniem ekspertów globalna produkcja mięsa drobiowego w 2009 r. obniży się nieznacznie. Popyt na drób pozostanie natomiast na wysokim poziomie, bo konsumenci chętnie kupują tańsze gatunki mięsa w czasach kryzysu.

Według Rabobanku spożycie mięsa drobiowego w ciągu najbliższych lat może rosnąć w bardzo szybkim tempie. W ciągu najbliższych 20 lat zapotrzebowanie na produkty mięsne ma wzrosnąć o 50 proc., a 70 proc. z nich będzie stanowiło mięso drobiowe. Największy wzrost popytu na produkty drobiarskie jest spodziewany w Chinach, gdzie do tej pory dominuje spożycie mięsa wieprzowego.

Według amerykańskiego Instytutu Badań Polityki Rolnej i Żywnościowej (FAPRI) do 2018 r. produkcja broilerów wzrośnie na świecie o 14 mln ton, do niemal 80 mln ton.

Unia Europejska będzie coraz ważniejszym importerem tego mięsa, choć jeszcze w 2007 r. była ona eksporterem netto. Ale jak wskazują amerykańscy eksperci, ostre regulacje związane z ochroną środowiska i warunkami hodowli zwierząt, a także wysokie koszty pasz sprawią, że UE za dziesięć lat będzie importowała rocznie 91 tys. ton brojlerów. W tym roku ma to być ok. 36 tys. ton.

Jednocześnie mięso drobiowe będzie stopniowo drożało – FAPRI przewiduje, że w najbliższej dekadzie ceny będą rosły średnio o 1,6 proc. rocznie.