Już w 2009 r. ich udział we wzroście rynku sięgnął 37 proc. Analitycy policzyli, że 17 rynków wschodzących stanowi dziś 16 proc. światowego rynku, wartego ok. 770 mld dol. Oznacza to, że ich wartość w ubiegłym roku przekroczyła 123 mld dol.

Największy potencjał rozwoju z rozwijających się państw mają Chiny. MS Health ocenia, że sektor farmaceutyczny w tym kraju, m.in. dzięki olbrzymim wydatkom rządowym, urósł w 2009 r. aż o 27 proc. W sumie między 2008 r. a 2013 r. wydatki na leki mogą się tam zwiększyć przynajmniej dwukrotnie, do ok. 80 mld dol.

Drugą grupę wzrostowych rynków stanowią Brazylia, Rosja i Indie. Rynek farmaceutyczny każdego z nich powinien urosnąć do 2013 r. o 5 – 15 mld dol. IMS Health zwraca jednak uwagę na występujące tam ryzyko. W Chinach m.in. nasila się konkurencja lokalnych producentów, a rząd zmierza do obniżenie cen leków. Nie jest też znany dokładny plan reform zdrowotnych.

Polska jest jednym z liderów trzeciej grupy. IMS zalicza do niej m.in. Wenezuelę, Argentynę, Rumunię, Ukrainę czy Egipt. Każde z tych państw powinno zwiększyć wydatki na farmaceutyki o 1 – 5 mld dol. w badanym okresie (Polska o 2 – 3 mld dol.). Specjaliści opierają w tych przypadkach przewidywania głównie na tym, że obok szybkiego rozwoju gospodarczego widoczną tendencją jest starzenie się społeczeństwa. Kraje trzeciej grupy mają też zazwyczaj w miarę stabilne systemy opieki zdrowotnej.