Obniżki stóp coraz bliżej. RPP zdecyduje się przed wyborami?

Ekonomicznych argumentów na rzecz poluzowania polityki pieniężnej już w tym roku raczej nie będzie, ale na rynku finansowym silne są oczekiwania, że RPP i tak zdecyduje się na taki ruch w okolicy wyborów parlamentarnych.

Publikacja: 11.05.2023 03:00

Prezes NBP Adam Glapiński uzasadni majową decyzję RPP na czwartkowej konferencji prasowej

Prezes NBP Adam Glapiński uzasadni majową decyzję RPP na czwartkowej konferencji prasowej

Foto: Piotr Małecki / Bloomberg

Na majowym posiedzeniu zakończonym w środę Rada Polityki Pieniężnej utrzymała stopy procentowe bez zmian. To oznacza, że główna stopa NBP nadal wynosi 6,75 proc. tak jak od września 2022 r., gdy RPP po raz ostatni ją podniosła. Majowa decyzja była zgodna z jednomyślnymi oczekiwaniami ekonomistów. Choć formalnie cykl zacieśniania polityki pieniężnej rozpoczęty w październiku 2021 r. został tylko przerwany, a nie zakończony, w praktyce nikt nie oczekuje jego wznowienia. Ekonomiści powszechnie zakładają, że kolejnym ruchem Rady będzie obniżka stóp procentowych, a przedmiotem dyskusji jest termin takiej zmiany.

Foto: Rzeczpospolita

W komunikacie po majowym posiedzeniu RPP zakończonym w środę żadnych wskazówek na ten temat nie było. Mogą się natomiast pojawić na zaplanowanej na czwartek konferencji prasowej prezesa banku centralnego Adama Glapińskiego.

Zadanie wykonane?

Majowy komunikat RPP praktycznie nie różni się od kwietniowego. Rada odnotowała spadek inflacji w minionym miesiącu (według wstępnego szacunku GUS) do najniższego od maja ub.r. poziomu 14,7 proc. rok do roku z 16,1 proc. w marcu i 18,4 proc. w lutym. Podkreśliła też, że był to przede wszystkim skutek wyraźnego „spadku rocznej dynamiki cen żywności i napojów bezalkoholowych oraz – w mniejszym stopniu – obniżenia się rocznej dynamiki cen energii”. Przyznała tym samym, że do hamowania inflacji przyczyniają się wyłącznie czynniki zewnętrzne, tzn. niezależne od koniunktury w gospodarce oraz kształtu polityki pieniężnej.

Czytaj więcej

RPP zdecydowała o stopach procentowych. Nie było zaskoczenia

RPP dostrzega również to, że inflację podtrzymuje przenoszenie przez firmy wcześniejszego wzrostu kosztów na ceny dóbr konsumpcyjnych. Ocenia jednak, że to zjawisko będzie wygasało wraz z obniżaniem się cen surowców oraz spadkiem inflacji producentów. To, a także spowolnienie gospodarcze na świecie i w Polsce, w tym „osłabienie tempa wzrostu konsumpcji następujące w warunkach istotnego obniżenia dynamiki kredytu”, będzie prowadziło do dalszego spadku inflacji w kierunku celu NBP (2,5 proc. z dopuszczalnymi odchyleniami o 1 pkt proc. w każdą stronę). W rezultacie RPP ocenia, że dotychczasowe zacieśnienie polityki pieniężnej było wystarczające.

Daleka droga do celu

Ekonomiści nie mają wątpliwości co do tego, że inflacja będzie malała. Większość uważa też, że na koniec roku znajdzie się wyraźnie poniżej 10 proc. rocznie, w okolicy 7–8 proc. Będzie to jednak w dużej mierze skutek wysokiej bazy odniesienia w przypadku cen energii, paliw i żywności. Jednocześnie tzw. inflacja bazowa, nieobejmująca cen energii i żywności, będzie opadała wolniej, m.in. za sprawą szybkiego wciąż wzrostu płac. Stąd część ekonomistów ma wątpliwości, czy spadek inflacji będzie uzasadniał obniżkę stóp procentowych już w tym roku.

Czytaj więcej

Cukier pchnął w górę indeks cen FAO

– W naszej ocenie ze względu na wysoką uporczywość inflacji, ciasny rynek pracy oraz ekspansywną politykę fiskalną Rada Polityki Pieniężnej powinna utrzymać restrykcyjne nastawienie. W naszym bazowym scenariuszu zakładamy stabilizację stóp procentowych do końca tego roku – ocenia Andrzej Kamiński, ekonomista z Banku Millennium. Jak dodaje, RPP nie wie wciąż, czy rząd zdecyduje się na przedłużenie na kolejny rok tzw. wakacji kredytowych i nie zna projektu ustawy budżetowej na 2024 r. To powinno skłaniać Radę do ostrożności w sygnalizowaniu obniżki stóp procentowych. Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole Bank Polska, dodaje, że w II połowie roku gospodarka znajdzie się już w fazie ożywienia gospodarczego, które nasili się w 2024 r. – To będzie oddziaływało w kierunku zwiększenia presji płacowej i inflacyjnej, a w tych warunkach przestrzeń do redukcji stóp procentowych w II poł. br. będzie bardzo ograniczona – tłumaczy.

– Podtrzymujemy opinię, że przed końcem tego roku nie będzie warunków do obniżki stóp procentowych. Wprawdzie proces hamowania inflacji się rozpoczął, jednak przez dłuższy czas pozostanie ona na niekomfortowo wysokim poziomie. W szczególności na uporczywie wysokim poziomie utrzymuje się inflacja bazowa i to pomimo trwającego już dwa kwartały spadku konsumpcji – zauważają z kolei w komentarzu Adam Antoniak i Rafał Benecki, ekonomiści z ING BSK. Jak przypominają, ostatnie prognozy departamentu analiz i badań ekonomicznych NBP (tzw. projekcja) wskazują, że „nawet przy braku zmian stóp procentowych inflacja nie wraca do celu NBP przed końcem 2025 r.”. To oznacza, że „ewentualne rozpoczęcie cyklu obniżek stóp już w tym roku mogłoby oddalić w czasie osiągnięcie celu inflacyjnego”.

Czytaj więcej

Ceny polis nadal rosną, ale coraz wolniej

Nowy sojusznik RPP

Mimo to na rynku finansowym oczekiwania na poluzowanie polityki pieniężnej – nawet we wrześniu – są bardzo silne. Notowania kontraktów terminowych na stopę WIBOR 3M, która jest ściśle powiązana ze stopą referencyjną NBP, sugerują, że ta ostatnia na koniec br. będzie o 0,5 pkt proc. niżej niż dzisiaj. Jak tłumaczyli w piątkowej analizie ekonomiści z banku Goldman Sachs, z tym, że w tym roku w Polsce dojdzie do symbolicznej choćby obniżki stóp, liczyć każą się okoliczności polityczne, tzn. zaplanowane na jesień wybory parlamentarne. – Dostrzegamy ryzyko, że spadek inflacji do poziomów jednocyfrowych może stanowić bodziec do złagodzenia polityki monetarnej przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi – przyznaje Andrzej Kamiński.

Czytaj więcej

Rekord bankructw konsumentów. Kumulacja negatywnych wydarzeń zbiera żniwo

Oczekiwania na poluzowanie polityki pieniężnej wzmocniły ostatnie wypowiedzi prezesa NBP oraz tych członków RPP, którzy uchodzą za wyrazicieli poglądów większości tego gremium (Ireneusz Dąbrowski, Henryk Wnorowski). – Ich wspólnym motywem był komunikat: dezinflacja nabiera tempa, na horyzoncie jednocyfrowa inflacja, można będzie rozważać obniżkę stóp w tym roku. To dość znacząca zmiana, bo jeszcze w kwietniu w zasadzie te same osoby twierdziły, moim zdaniem słusznie, że „rozważania na temat obniżek stóp są przedwczesne” – podsumowuje ostatnie wypowiedzi sterników polityki pieniężnej Piotr Bielski, ekonomista z Santander Bank Polska.

Nowym czynnikiem, który zwiększa prawdopodobieństwo obniżek stóp procentowych, jest wyraźne umocnienie złotego. W środę kurs euro po raz pierwszy od wybuchu wojny w Ukrainie zmalał poniżej 4,52 zł. Jak zauważyli ekonomiści z Pekao, gdyby kurs polskiej waluty utrzymał się na obecnym poziomie, prognozy inflacji na koniec br. należałoby obniżyć o około 1 pkt proc.

Czytaj więcej

RPP stóp nie zmieni, ale może zmienić kurs złotego

Adam Antoniak i Rafał Benecki z ING BSK przyznają, że przybywa argumentów na rzecz szybszego poluzowania polityki pieniężnej w Polsce, niż dotąd zakładali. Oprócz umocnienia złotego wymieniają w tym kontekście m.in. rosnące ryzyko recesji w USA, słabnącą koniunkturę w strefie euro. Tyle że ich podstawowy scenariusz wskazywał, że przestrzeń do obniżki stóp procentowych pojawi się nad Wisłą dopiero w II połowie br.

Dane gospodarcze
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Dane gospodarcze
Małe chwile radości dla kredytobiorców walutowych. Stopy procentowe w dół
Dane gospodarcze
Inflacja w USA zgodna z prognozami, Fed może ciąć stopy
Dane gospodarcze
Dług publiczny Polski pobił kolejny rekord
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Dane gospodarcze
Kolejni członkowie RPP mówią w sprawie stóp procentowych inaczej niż Glapiński