Wskaźnik klimatu do interesów instytutu Ifo wzrósł do 88,6 pkt z 86,4 w listopadzie. Analitycy pytani przez Reutera spodziewali się poprawy do 87,4 pkt.
Firmy znów lepiej oceniają swą sytuację, wcześniej ten wskaźnik malał przez 6 miesięcy: wskaźnik doszedł do 94,4 pkt wobec 93,2; analitycy spodziewali się 93,5 pkt. Wyraźnie lepsze były też oczekiwania: 83,2 pkt wobec 80,2 i analityków 82,8. Niemiecki biznes wchodzi w okres świat z poczuciem nadziei - stwierdził Ifo.
W przemyśle wskaźnik poprawił się wyraźnie. Klimat był lepszy w niemal wszystkich sferach działalności. Wskaźnik oczekiwań zwiększył się szczególnie mocno. Firmy były też bardziej zadowolone z bieżącej działalności, zmalała niepewność, ale także wielkość zamówień. W klimacie sektora usług doszło znów do wyraźnej poprawy, wynikało to przede wszystkim z mniejszego pesymizmu na następne 6 miesięcy, Firmy usługowe oceniały też jako lepszą swą bieżącą sytuację. W handlu wskaźnik doszedł do najwyższego poziomu od czerwca. Firmy oceniały swe położenie jako łagodnie pozytywne, pierwszy raz od sierpnia. Ich prognozy są nadal pesymistyczne, ale w mniejszym stopniu niż w listopadzie. W budownictwie doszło do lekkiego pogorszenia nastrojów, firmy były mniej zadowolone z bieżącej sytuacji. Oczekiwania poprawiły się minimalnie, ale były nadal bardzo pesymistyczne.
Czytaj więcej
We wrześniu upadłość ogłosiło o jedną trzecią więcej firm niż rok wcześniej. Powodem są m.in. wysokie koszty energii.
Ekonomista instytutu z Monachium, Klaus Wohlrabe powiedział Reuterowi, że lepsze morale szefów firm zmniejszyło perspektywę recesji, ale nie można powiedzieć, że oznacza zmianę tendencji. Jörg Krämer z Commerzbanku uznał, że głęboka recesja, podobna do tej, która nastąpiła po kryzysie finansowym czy pandemii jest mniej prawdopodobna, ale przestrzegł przed zbytnią pewnością siebie. - W końcu wysoka inflacja zmusza banki centralne na świecie do znacznego podnoszenia stóp procentowych - dodał.