To najsłabszy wynik od końca 2013 r. i wyraźnie niższy, od oczekiwań ekonomistów. Ale większość z nich sądzi, że spowolnienie będzie przejściowe.
W IV kwartale PKB (w cenach stałych roku poprzedniego, bez korekty o czynniki sezonowe) powiększył się o 4,3 proc. rok do roku. Ministerstwo rozwoju szacowało kilka dni temu, że gospodarka w I kwartale urosła o 3,8 proc.
Ankietowani przez „Rzeczpospolitą” ekonomiści byli ostrożniejsi: przeciętnie spodziewali się, że w I kwartale wzrost wyhamował do 3,4 proc. rok do roku. Z odczytem na poziomie 3 proc. liczyło się jednak tylko dwóch spośród 23 uczestników ankiety.
Dane, które w piątek przedstawił GUS, to jednak dopiero tzw. szybki szacunek PKB, który może jeszcze zostać skorygowany. Pierwsza rewizja zaplanowana jest na koniec maja, gdy GUS poda też strukturę wzrostu gospodarki.
W porównaniu do poprzedniego kwartału, PKB (w cenach stałych, skorygowany o czynniki sezonowe) zmalał o 0,1 proc., po wzroście o 1,3 proc. w IV kwartale.