Wzrost cen przyspieszył z 4 proc. we wrześniu, był największy od września 1992, kiedy to peseta bardzo osłabiła się do marki niemieckiej i wywołała skok inflacji o 5,8 proc. Teraz głównym czynnikiem wzrostu były wyższe ceny energii, a w mniejszym stopniu pakietów urlopowych, paliw płynnych i smarów.

Drożejąca energia elektryczna odgrywa tak duża rolę, że różnica między inflacją i inflacją bazową (bez żywności i energii) jest największa od czasu zbierania takich danych od 1986 r. — pisze Reuter. Inflacja bazowa w październiku wyniosła w Hiszpanii 1,4 proc., co interesuje najbardziej ekspertów i bank centralny w przewidywaniach możliwych zmian polityki pieniężnej. W ostatnich miesiącach ceny rosły też w strefie euro, ale w mniejszym stopniu; ujednolicony wskaźnik we wrześniu wyniósł 3,4 proc.

Rząd Pedro Sancheza twierdzi, że wzrost cen jest przejściowy, ale ekonomiści obawiają się wywołania przez to wtórnego efektu na płace i zmniejszenia konkurencyjności firm. Malejące bezrobocie na skutek znacznego wzrostu zatrudnienia latem w sektorze hotelowo-gastronomicznym może tylko zwiększyć presję na ceny.

Ceny artykułów przesyłowych osiągnęły najwyższy poziom od 1977 r., po skoku we wrześniu o 23,6 proc. rok do roku — podał wcześniej INE. A Hiszpania przygotowuje się do indeksowania emerytur do poziomu inflacji i do podwyżki minimalnego wynagrodzenia i siatki płac sektora publicznego w 2022 r., co jeszcze bardziej skomplikuje sytuację.

Placówka badawcza Funcas obniżyła prognozę tegorocznego wzrostu gospodarki do 5,1 proc. z 6,3 proc. po uwzględnieniu wysokich cen energii. Bank centralny zakłada dość wysoką inflację w najbliższych miesiącach, ale podkreśla, że jej przyczyny są okresowe. Droga energia może utrzymywać się w zimie, gdy wzrośnie na nią popyt, a rezerwy ropy naftowej i gazu ziemnego są dość małe — uważa prezes Pablo Hernandez de Cos. Rząd przyjął niedawno pakiet działań łagodzących skutki rosnących cen energii na portfele konsumentów, ale osłabił ich zasięg po ostrym sprzeciwie firm usług komunalnych.