– Pengab pozostaje w trendzie spadkowym i będzie jeszcze niższy – uważa Eugeniusz Śmiłowski, prezes Pentoru. Zwraca uwagę, że wszystkie przeprowadzane ostatnio badania koniunktury (w różnych branżach) pokazują spadek nastrojów. Bankowcy nie odbiegają od tej normy. Spadający Pengab świadczy o tym, że finansiści przyszły rok już teraz oceniają jako gorszy.

Jednak wyniki sektora bankowego nie pokazują jeszcze jakiegoś istotnego pogorszenia. Co więcej, ponad połowa badanych przez Pentor szefów 200 oddziałów bankowych twierdzi, że nie odczuwa realnych skutków światowego kryzysu finansowego.

Klienci bardziej interesują się depozytami złotowymi i walutowymi. Bankowcy przyznają jednak, że spada akcja kredytowa dla klientów indywidualnych i firm. W najbliższym czasie przewidują też osłabienia koniunktury na rynku. – 84 szefów placówek przyznało, że częściej, niż to było wcześniej, odmawiają klientom kredytu – tłumaczy Eugeniusz Śmiłowski.

Bankowcy uważają, że na koniec tego roku inflacja wyniesie 4,42 proc., oprocentowanie kredytu lombardowego 7,09 proc., redyskonta weksli 5,86 proc., kredytu na cele gospodarcze 13,27 proc., a lokaty trzymiesięcznej 5,02 proc. Przewidują też dalsze osłabienie złotego względem dolara i euro.

Redukcje zatrudnienia prognozowane są przez co piątego bankowca. Blisko połowa z nich planuje rozbudowę sieci sprzedaży, niewiele mniej zwiększenie liczby zatrudnionych doradców bankowych.