W ankiecie URE uczestniczyły skonsolidowane grupy energetyczne, PSE Operator, 14 firm dystrybucyjnych, 12 elektrowni systemowych i 19 elektrociepłowni zawodowych. Badanie dotyczyło wygaszania starych instalacji, planowanych inwestycji i zapotrzebowania na energię.

Do 2030 r. ankietowane przedsiębiorstwa przewidują przyrost mocy rzędu 6,7 tys. MW, z czego 2,8 tys. MW dotyczy źródeł gazowych. W tym czasie z eksploatacji zostaną wycofane bloki o mocy ponad 15 tys. MW, nowe zakłady dostarczą zaś 22 tys. MW. Planowane inwestycje w energetyce dotyczą głównie elektrowni węglowych, a także farm wiatrowych.

Z ankiety wynika, że w 2015 r. odnawialne źródła energii mogą stanowić aż 30 proc. polskich mocy, a w 2030 r. może to być ponad 40 proc. Duże przedsiębiorstwa nie spodziewają się, by biogazownie i elektrownie na biomasę stanowiły w przyszłości źródło dla produkcji energii elektrycznej. Do 2015 r. nawet 20 proc. energii elektrycznej będzie produkowane w Polsce z wiatru, w 2030 r. może to być 27 proc. Ankietowane przedsiębiorstwa nie przewidziały w swoich scenariuszach energii nuklearnej.

W długim okresie URE spodziewa się nadwyżki mocy dyspozycyjnej, wcześniej jednak mogą wystąpić lokalne niedobory energii elektrycznej.